CXCIII (Własne)

107 4 5
                                    

  Yumi Mizuno (powinnaś znać XD)- katachetka

-Fans of Zootopia 

  /Się śniej, chciałam być katechetką i mam zrobione dwa lata teologii mwah! A więc przedstawię jedną z rzeczy która sprawiła, że ... nie zostałam!/

Wątpiła. Jej cechą było zwątpienie. Nauczona wątpić we wszystko i we wszystkich wątpiła też w to, co ma głosić innym. Przygryzła paznokcia z nerwów siedząc przy zawalonym papierami stoliku. Jak ma mówić z pasją i wiarą o czymś, w co ... wątpi? Nie umie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie. Nie umie nie mówić o tym co faktycznie i realnie miało miejsce. Oczywiście, ksiądz który naucza o historii kościoła ją uwielbia. Dobrze dogaduje się z przyjemnym staruszkiem uczącym metafizyki. Ksiądz od filozofii bardzo ją sobie ceni, zaś ten od religioznawstwa nazywa jedną z lepszych uczennic. Alumni ją akceptują.... Ale...
Nie umiała, po prostu nie umiała. Wracając ze znajomą z zajęć patrzyła z pogardą i obrzydzeniem na kolegę, który klęczał na środku chodnika przed kościołem.
-Pełen wiary i pokory - komentowały z dumą koleżanki. W jej oczach malował się inaczej. Podobnie jak wtedy kiedy jeden z alumnów opowiadał, że dostał łaski Snu w Duchu Świętym na Odnowie i zemdlał... Dla niej to było działanie na podświadomość oraz przeraźliwie potężny talent charyzmatyczny mówcy, a nie działanie Ducha. Dlatego teraz, ćmiąc fajkę od fajki, czekając na kolejny dzień kiedy w końcu ma zacząć nauczać... wątpiła czy aby to była dobra decyzja. Nie chce okłamywać dzieci, bo sama nie wie czy to czego się nauczyła jest prawdą, czy nie. Nie chce olewać przedmiotu, bo wewnętrznie czuje potrzebę nauczania. Dlatego... nie wiedziała co zrobić...  

Gra: ŻądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz