LXXI (Undertale)

196 6 3
                                    

  Reakcja Papyrusa na to, że jest postacią z gry.

-DodoDan 

  -nom i tak wygląda prawda - Sans siedział z założonymi nogami na siebie, obok niego w ciemnościach Panelu Kontrolnego stała Chara i Frisk. Papyrus popatrzył na swojego brata, na którym jakby to nie robiło żadnego wrażenia.
-A WIĘC... - zaczął nie wiedząc jak skończyć
-Tak Papytus - Frisk podszedł do wyższego kościotrupa - To tylko i wyłącznie gra. Ty jesteś zapisem numerycznym i ja też...
-CZYLI NAS TAK NAPRAWDĘ NIE MA?
-nie - Sans uśmiechnął się szerzej, lecz nie był to pogodny uśmiech
-Znaczy się jesteśmy, ale nie w takim... sensie o jaki ci chodzi - dziecko popatrzyło na Charę, która wzruszyła ramionami bezradnie
-CZYLI JESTEM GRĄ
-Tak
-I WIELE OSÓB W DOMACH MA TĘ GRĘ?
-Tak
-I W KAŻDEJ JESTEM JA?
-Dokładnie - milczał chwilę zastanawiając się nad dalszymi słowami
-RAJUŚKU! TO WSPANIALE!
-....Co? - Chara zmarszczyła brwi
-TAK, POMYŚLCIE, KAŻDY MOŻE MIEĆ WYJĄTKOWEGO, WSPANIAŁEGO, MNIE I DLA KAŻDEGO TO NADAL BĘDĘ JA! DZIĘKI TEMU WIĘCEJ OSÓB MOŻE CIESZYĆ SIĘ MĄ WSPANIAŁOŚCIĄ! RAJUŚKU! TO CUDOWNE!
Sans popatrzył na swojego brata i westchnął.  

Gra: ŻądanieTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang