LXXXVI (Undertale: Anomalia)

142 11 1
                                    

Reakcja Errora (z twojego opowiadania Anomalia) na to że dusza determinacji (jego ukochanej) znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Jego reakcja na to.
A po jakimś czasie pojawia się Ink i Dream z ukochaną Errora. W tajemnicy przed nim zabrali jej duszę i razem stworzyli dla niej ciało. Jego reakcja na to oraz jak zachowa się wobec pomocy Inka i Dreama.

-DodoDan

Ciężko dokładnie opisać stan w jakim się znajdowałaś po tym, jak Error zabrał Twoją duszę. Coś Ci mówiło, że zboczyłaś z drogi, zostałaś wyrwana z ... tego co znasz i nie powinno Cię tutaj być. Bo... bo tutaj nie ma miejsca dla Ciebie. A jednocześnie, to ciepłe światełko jakie otaczało Cię, świadomość, że on jest przy Tobie, że on Cię trzyma, że nie pozwoli, aby stała Ci się krzywda... Choć byłaś wyrwana z innej bajki, to czułaś się przy nim bezpiecznie i nie chciałaś bez niego wrócić do swojej. Lecz nagle, to uczucie zniknęło i nie wiedziałaś dlaczego.

Error był wściekły. Nie. To mało powiedziane. Gdyby mógł, rozwaliłby wszystko co go otacza. Każdy molekuł wszechświata był teraz jego wrogiem. Zawsze chował ją w bezpiecznym (jak sądził do tej pory) miejscu, kiedy szedł wykonywać swoją robotę niszczyciela. Skrytka ta była piękna i jednocześnie niebezpieczna. Nikt bez mocy z przestrzeni Po-Za by się tam nie mógł dostać. Żaden Sans ze swoją żałosną teleportacją, żaden Frisk ze swoją determinacją, żadna Chara bez ciała. Samo posłanie dla jego duszy było prześliczne. Migotało odcieniami srebra i złota ze ścian. Na odpowiednio wydrążonym stalagmicie rozłożony czerwony jedwab, na którym zawsze ją kładł. Opuszczał tylko na chwilę i zaraz potem wracał. Najszybciej jak się dało. A potem spędzał z nią w ich samotni resztę danego im czasu, albo raczej - przemijania. Lecz teraz, jej nie było. Error chciał, aby to był zły sen, aby tylko jakaś chora wersja wszechświata. Kawał istnienia, zaraz pojawi się personifikacja Absolutu z nią w dłoni i powie "a ku ku tu cię mam!" Lecz nic takiego nie następowało. Chaos i rozgoryczenie, tylko tyle miał w głowie. Musiało minąć troszeczkę nim wśród tego zgiełku zaczęły prześwitywać w końcu trzeźwe myśli. Skoro tylko ktoś kto dysponuje mocą przestrzeni Po-Za mógł się tutaj dostać to...

-Schowaj się - odezwał się Ink mrugając do Ciebie okiem. Zrobiłaś to, niepewna co właściwie się dzieje. Czułaś się jak dziecko, na nowo musiałaś uczyć się chodzić, dlatego nie podeszłaś, a dosłownie podpełzłaś za niewielką skałę jaka znajdowała się na pustej przestrzeni dookoła Was. W jednej chwili poczułaś, dosłownie poczułaś wściekłość, czystą nienawiść, niepohamowaną żądzę zemsty. I ten głos. Tak inaczej brzmiał w rzeczywistości, a nie w snach. Pierwszy raz dane było Ci go usłyszeć... tak naprawdę.
-Gdzie ona jest...
-O Error - Ink uśmiechnął się serdecznie. Dream znalazł się obok Ciebie zasłaniając Ci ręką usta i przystawiając palec do własnych zębów dając jasno do zrozumienia, abyś się nie odzywała. Nie widziałaś co się działo, słyszałaś tylko rozmowę.
-Gdzie ona jest! - powtórzył praktycznie krzycząc
-O kim mówisz?
-O niej! O mojej Anomalii! Gdzie ona jest?! Co z nią zrobiłeś?!
-A o niej! C-cóż, Error, jeszcze... - zrobił przerwę by wziąć oddech - ...jeszcze nie możesz się z nią spotkać.
-CO?! Odbierasz mi jedną, jedną jedyną osobę ... jedyne czego pierwszy raz w ciągu całego istnienia chciałem! Odebrałeś mi ją jakby była zwykłym przedmiotem i teraz nie chcesz oddać?! - Zaczęły tworzyć się wszędzie niebieskie pnącza. Potem huki, wybuchy, walczyli ze sobą. Ink nic nie mówił, a Error tylko krzyczał.
-Oni będą tak w nieskończoność - mruknął Dream - To nie ma sensu - westchnął i popatrzył na Ciebie. I zaraz potem, świat się zatrzymał.

Dream wziął kobietę na ręce i wyszedł z ukrycia. Error przerwał atak i zamarł w bezruchu analizując sytuację bardzo dokładnie. Powłoka cielesna w jakiej znajdowała się jego ukochana była niemalże identyczna do jej Ziemskiej. Ink westchnął opadając na ziemię, schował swój pędzel
-To miała być niespodzianka - mówił pokazując na Dreama - Chcieliśmy dać jej ciało które umożliwi jej bycie tutaj, z tobą. Ciało które nie umrze, które się nie zniszczy, które będzie mogło cię objąć i co ważniejsze, ciało dzięki któremu będzie mogła ci odpowiadać.
Error nic nie mówił. Nie. To nie może być prawda. Nie wiedział, czy ma się wściec na Inka jeszcze bardziej, czy mu podziękować. Z jednej strony ukradkiem śnił i marzył, aby ... aby ich kontakt był bardziej... cielesny. Z drugiej strony nie przeszkadzało mu to jak się sprawy miały. Dusza była jej kwintesencją jej istotą. Nią. Akceptował wszystko co w niej było, każdą najdrobniejszą rysę. Uwielbiał patrzyć się w jej światło. A teraz, materia je obleka i nie będzie mógł go już nigdy zobaczyć. Ale... znowu ta materia to też była ona. Kurwa mać. Ma w głowie jeszcze większy mętlik niż wcześniej
Kobieta przekręciła głową i otworzyła usta, lecz nic nie powiedziała
-Jest jeszcze niedokończona - tłumaczył dalej Ink - Daj nam jeszcze trochę czasu, a będzie mogła się w pełni poruszać i robić to ... to co ludzie robią. Rysowanie człowieka nie jest takie łatwe. Mięśnie, ścięgna, żyły, bebechy i te sprawy - powiedział zakłopotany odwracając wzrok na bok - Do tej pory rysowałem jedynie potwory albo też małe dzieci, ale nie dorosłą kobietę - westchnął - To wyzwanie! I chcę je zrobić dobrze, dla Ciebie!
Anomalia uśmiechnęła się delikatnie i przytaknęła. Chciała tego, a Error... zaakceptował jej wolę. Westchnął, schował nici, podszedł do Dreama i zabrał ją mocno tuląc ją do siebie. Po dłuższej chwili milczenia w końcu odezwał się
-Masz jej namalować najpiękniejsze ubrania. Jak już będzie mogła mówić, narysuj jej wszystko czego będzie chciała.
-Ej ej ej, kolego, co ja, koncert życzeń? Chciałem dać jej ciało z własnej woli, ale nie mam zamiaru spełniać niczyich fanaberii
-Mogę... na jakiś czas... przestać niszczyć wymiary
Ink wyprostował się wyraźnie zaskoczony. Po chwili zamknął usta i się uśmiechnął.
-Zgoda. Będzie miała wszystko czego będzie chciała a ty przez jakiś czas dasz spokój z demolowaniem

Gra: ŻądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz