CLXVI (Undertale)

131 9 0
                                    

  CzytelnikxBitty Blue
Adoptowaliśmy Blue, kiedy mieliśmy 20 lat i od tamtej pory zawsze z nami jest. Był, kiedy przeżywalimy swoje miłości, zakładaliśmy rodzinę, mieliśmy swoje pierwsze dziecko, praktycznie całe życie, jednak powoli się też starzeliśmy, jak to normalny człowiek. Już byliśmy starzy, mieliśmy wnuki, najstarszy już niedługo będzie miał ślub. Czuliśmy już, że powoli zbliża się nasz czas. Opisz scenę, gdzie w noc, kiedy mamy już odejść, ostatni raz rozmawiamy z naszym Blue.

-Melinda  

-Zadzwoniłam już do Mamy Cry - szepnęłaś cicho, nie było stać Cię na nic głośniejszego. Pożegnałaś się już z dziećmi, wnukami, męża pochowałaś dawno temu. Został tylko Twój kochany Blue - Nie wiem jak ona to robi, że cały czas jest taka sama - chciałaś się zaśmiać, lecz nawet to powodowało u Ciebie ból. Miałaś dobre życie, bez rewelacji, ale tragedii też nie było. Mały Bitty siedział obok Ciebie przykładając swoją małą kościstą rączkę do Twojej obrączki ślubnej

-Nie umieraj - załkał cicho. Wiedział, że nie powinien teraz podnosić głosu, że go usłyszysz. Po prostu.. nie wiedział co powiedzieć. - J-ja będę grzeczny

-To nie tak, że chcę - zrobiło Ci się go bardzo żal - Po prostu na tym polega życie, wiesz?

-Na umieraniu?

-Yhym

-Ale.. dlaczego?

-A co ja wiem - popatrzyłaś na sufit - Nie wiem.

Milczeliście przez chwilę.

-Ja nie chcę do adopcji - odezwał się w końcu

-Wiesz, że inaczej się nie da. Niestety, żadne z moich dzieci Cię nie chce, bo mają swoje życia i swoje problemy i myślą, że nie ma w tym miejsca dla kogoś małego jak ty - pogłaskałaś go po głowie. Wtulił się w Twoją starczą skórę - Dla kogoś tak małego o tak wielkim i wspaniałym sercu. Blue dziękuję, że przy mnie byłeś, ale ... czas już na mnie

-Nie! Ja nie zostawię cię!

-Blue

-Jest jeszcze jedna opcja - warknął pewnie i wstał

-Co planujesz?

-Umrę z tobą!

-Co?

-Umrę z tobą! Nie chcę nikogo innego. Dla mnie liczysz się tylko ty! Jak ty umrzesz, to ja też. Pochowają nas razem tak jak razem żyliśmy. Kocham cię _____ i tylko ciebie i nie chcę nikogo innego!

Zgodnie z życzeniem, spalili staruszkę która umarła tego samego wieczora. Obok jej łóżka, znaleźli kupkę popiołów a z liścika jaki zostawiła na komodzie wywnioskowali ostatnią wolę zmarłej "Dorzućcie to do moich prochów" I tak też zrobili. Na nagrobku zaś umieścili starą maksymę:

"(...)W każdym miejscu i o każdej dobie,

Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,

Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,

Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił."

-Adam Mickiewicz, Do M

Gra: ŻądanieOù les histoires vivent. Découvrez maintenant