CII (Undertale: Trucizna)

114 3 0
                                    

  Spotykamy rudą z twej opki i próbujemy ją upić

-KuramaTH6 BanKai 

Możesz zapisać ten dzień w swoim kalendarzu. Jesteś po zajęciach i o na Boga, w końcu idziesz na piwo z Iszą. Naprawdę! Żadnych dziwnych snów, żadnych niewyjaśnionych zagadek. Nic. Tylko Ty, Ona i piwo! Normalnie sukces.

Jako, że niedługo Juwelania, okoliczna puby i bary już szykują zadowalające dla studentów promocje, tak więc piwo za okazaniem legitki można dostać za psie pieniądze. Czego więcej chcieć od życia?

Rozmowa wam się początkowo nie za bardzo chciała kleić, ale ostatecznie udało się znaleźć bezpieczny grunt - filmy. Okazało się, że oboje lubicie te same, tak więc cóż, rozmowy było wiele. Aktorzy, muzyka, efekty specjalne i takie tam.

Po pierwszym piwie przyszła kolej na drugie. Lekko Ci się kręciło w głowie, jej też. Widzisz jak jej oczy błyszczą, policzki delikatnie zachodzą rumieńcem, więcej się śmieje, więcej mówi, bardziej otwiera. Jest naprawdę... sympatyczna, jak pokona się tę jej skorupę. Jak się ją... zrozumie.

-A wtedy ten głupi G - temat teraz zszedł chyba na jej jedynego przyjaciela. Wiele o nim jak do tej pory opowiadała. Jak zamoczyła mu fajki w złości, jak po pijaku próbował odpalić papierosa nie od tej strony co potrzeba, zapalając ustnik. O albo jak auto mu nawaliło w szczerym polu. Zaczynasz się zastanawiać, czy Ruda i ten potwór są ze sobą razem. Ty nie pozostajesz dłużnikiem. Wspominasz o najbardziej wstydliwych momentach w swoim życiu, ona słucha z wielkim zainteresowaniem.

Po drugim piwie przychodzi kolej na trzecie. Tym razem kupiliście jedno i postanowiliście wypić razem, oboje wiecie, że więcej w siebie nie wmusicie.

-Ummm dobra - próbujesz zebrać myśli i zapanować nad plączącym się językiem - Ja pójdę siku, a potem m'żemy się zb'eać - to mówiąc wstajesz od stolika i chwiejnym krokiem udajesz się do łazienki. Wysikanie się w tym stanie to naprawdę... sztuka. Aby trafić strumieniem moczu do kibla też trzeba mieć wyrobione papiery strzelca wyborowego. Ale brawo, udało się, nawet nie jesteś osikany. Po prowizorycznym umyciu rąk idziesz do swojej towarzyszki, która odstawia telefon na bok.

-G zaraz po nas przyjedzie i odwiezie nas do domu - powiedziała zadowolona.

Tak, to był miły wypad. a ruda zdecydowanie jest kimś z kim chcesz jeszcze kiedyś wyskoczyć na piwo. Lecz, czy będzie Ci to dane?

Gra: ŻądanieWhere stories live. Discover now