CLXVIII (Undertale) *

305 9 0
                                    

  Czytelniczka x Underfell Gaster
Trafiliśmy do Podziemii przez zupełny przypadek. W ruinach zamiast Toriel znalazł nas Gaster. Udaje, że chce nam pomóc, jednak naprawdę, pragnie przeprowadzić na nas eksperymenty.
Opis tego jak tracimy do niego zaufanie i rodzi się w nas czysta nienawiść. W trakcie jednego z eksperymentów pojawia się okazja do zabicia Gastera.
Czy postać to wykorzysta, a jeśli tak co ją spotka zostawiam tobie, Yumi.

-DodoDan  

Pociągasz za swój łańcuch. Jak do tego doszło? Masz na sobie resztki tego co zostało z Twoich ubrań, od kilku dni nic nie jadłaś. Nikt nie przewidział też dla Ciebie toalety, więc własne fekalia załatwiasz najdalej jak się da, a .... łańcuch nie jest zbyt długi. Zmęczona, obolała po tysiącach igieł, fragmentach odciętej skóry, otumaniona specyfikami jakie wstrzyknął Ci w ciało, nie wiesz co komu zrobiłaś, że tak nędznie przyjdzie Ci umierać. Bo mimo swojego wieku, Ty tutaj umrzesz i jesteś tego w pełni świadoma. I... chyba to jest najgorsze, choć śmierć wydaje Ci się teraz wybawieniem.

Początkowo było inaczej. Spotkałaś przerażonego kwiatka, który upominał, abyś uważała na potwory. Ty go nie posłuchałaś i ... natrafiłaś na niego. Gaster. Początkowo przyjął Cię z honorami w swoim mieszkaniu, ugościł wodą i strawą i ... i zatruł coś. Uporczywie starasz się wyrzucić z pamięci krzyk biednego Floweya, kiedy Gaster wyrywał mu płatki, a potem pokrajał kawałek po kawałku, aż ten nie zamienił się w zwyczajną roślinę, którą następnie kazał Ci zjeść. Aż brzuch Cię zabolał.

Tego dnia, Gaster przyszedł jak zawsze w swoim białym kitlu i odczepił Cię od ściany ciągnąć za sobą po brudnych kafelkach jego laboratorium.

-Twoja dusza jest silna - mówił ze spokojem który przerażał Cię najbardziej - Dlatego więc trzeba będzie ją złamać. Inaczej kolejny eksperyment się nie uda - to mówiąc podniósł Cię za talię i posadził na krzesełku. Nie przeszkadzał mu Twój smród, czy to jak paskudnie wyglądałaś. Chyba nie patrzył na Ciebie nawet jak na inną żywą istotę. Byłaś po prostu ... obiektem. Przywiązał jedną Twoją rękę do krzesełka, drugą jeszcze nie. Mocował się z pasami na kostkach, a Ty miałaś na wyciągnięcie ręki igłę ze strzykawką, długą i grubą. Nie chcesz wiedzieć, po co znajduje się tak blisko Ciebie, ale zrobisz z niej użytek.... Teraz. Chwyciłaś za nią i wsadzając resztkę sił w rękę pchnęłaś go narzędziem, które utkwiło w jego czaszce. Jakby nigdy nic, potęgując Twoje przerażenie Gaster wyprostował się i wyciągnął igłę z głowy. Nad nim pojawił się napis [LV 21] [HP 124/125]

-Niegrzeczna dziewczynka - uśmiechnął się odkładając na bok narzędzie zbrodni i zupełnie niewzruszony powrócił do eksperymentu. 

Gra: ŻądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz