XXXIV (Undertale)*

361 16 1
                                    

Czytelnik z Grillbym (+18)
Pracujemy u Grillbiego jako kelnerka od momentu kiedy wyszedł na powierzchnię (jakieś 2 lata i skrycie się w nim podkochujemy). Po skończonym ciężkim wieczorze w barze postanawia dać nam pewne wynagrodzenie

-Oczytana

Już rankiem Grillby powiedział Ci, że za dobrą pracę, wierność i uczciwość (aż chce się dodać małżeńską, ale nie ma tak dobrze) w pracy ma coś dla Ciebie co Ci się spodoba. Dawno z tak wielkim zawzięciem nie pucowałaś kufli, czyściłaś blatów i zamiatałaś podłogi. Zaprosi Cię na randkę? W końcu? A może pocałuje? Ile to nicy nieprzespanych marzyłaś o tym aby objął Cię całą, wziął, mocno przytulił, zamknął w swoich ramionach, całował po karku, złapał za piersi... Zapędzasz się kochana. Podłoga, myj podłogę. Bar zamykacie za godzinę.
Minęła ... nie za szybko, ale minęła. To się liczy. Grillby zamykał od środka wejście, jak zawsze. Ty w tym czasie liczyłaś zawartość pieniędzy w kasetce.
-Nikogo nie ma?
-Nie, zostaliśmy sami - przytaknęłaś z uśmiechem, O Boże, albo jego kutas! Ciekawe czy ma go z ognia, albo z magmy. A może to taki płomień? Ma w ogóle kutasa? Kiedy w Ciebie wejdzie to syknie? Zawsze jak ogień styka się z wodą? No bo mokra to będziesz. Ciekawe czy jego sperma jest gorąca? Nie będzie mógł dojść w środku. Ale ej, wydepilowałaś się? Po dniu pracy koniecznie będziesz musiała się podmyć. Zdecydowanie.
Nim się spostrzegłaś zaprowadził Cię na zaplecze, stałaś na środku pomieszczenia. To tutaj będzie chciał cię zerżnąć? Trochę mało miejsca, ale jak się przesunie kilka pudeł...
-Masz - oznajmił dając Ci dwie kartki. Na pierwszej była jakaś astronomiczna liczba, a druga to ... przepis?
-Przepraszam, ale co to?
-Dowód mojej sympatii
-... Co?
-To pierwsze to rachunek Sansa, tyle ile mi wisi, a to drugie to przepis na moje burgery - odparł z dumą.
-... aha... - nie kochanie, nie będzie ruchańska z barmanem. Nie dzisiaj w każdym razie. Spróbuj kiedy indziej.

Gra: ŻądanieTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang