IV (Undertale)

407 20 0
                                    

reakcja sansa i papiego na złamaną kość friska (chodzi o kość w nodze)

-Napcia

To się stało kiedy Frisk biegał z Monster Kid po Snowdin. Bawili się jak zawsze. Dzieciak już od miesiąca nie zrobił postępów, zamieszkał ze szkieletami. Sans miał nadzieję, że już tak zostanie. Pomijając jego cała piekielną moc resetów to bachora nawet dało się znieść. No i Papyrus za nim szalał.
Spokój przerwał jednak głośny krzyk dziecka. Sans w tamtej chwili był na kanapie, a jego brat w swoim pokoju, jednak oboje jak na sygnał porzucili swoje zajęcia i wybiegli z domu. Frisk leżał w śniegu, płakał trzymając się za nogę.
-Bawiliśmy się, a potem on upadł a potem... - tłumaczył się Kid.
-spokojnie młody - Sans kucnął obok dziecka. - ej mały.. gdzie cię boli? - Frisk wskazał na nogę.
-MOŻESZ NIĄ PORUSZAĆ? - zapytał Pap pochylając się lekko, stał za swoim bratem. Dziecko popatrzyło na lezącą kończynę, zmarszczyło brwi w skupieniu. Z każda chwilą było na siebie coraz bardziej złe. Nie. Nie poruszy. Z więc złamanie. - NIC SIĘ NIE BÓJ! JA WSPANIAŁY PAPYRUS ZAJMĘ SIĘ TOBĄ! MUSISZ WIEDZIEĆ, LUDZIU, ŻE JESTEM MISTRZEM JEŻELI CHODZI O LECZENIE KOŚCI! - próbował go uspokoić jednocześnie siadając na śniegu obok. Przyłożył rękę do nogi dziecka i zaczął opowiadać historię jak to znalazł w Hotland pewną figurkę. Wszystko po to aby odwrócić uwagę Frisk od mrowienia wywołanego jego magią. Sans stał z boku i obserwował. Tak, jego brat zdecydowanie jest najlepszy.

Gra: ŻądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz