XXV (Undertale)

213 13 0
                                    

Epickie starcie w piciu keczupu miedzy Sansem a czytelnikiem
-Karmelowa


Grillby stał przed Sansem i człowiekiem. Robili zakład, którego natury nie bardzo rozumiał ognisty barman. Ten kto wypije więcej keczupu będzie władał pilotem od telewizora do końca miesiąca. Ogień westchnął i popatrzył na bok. Poważnie? Wiedział, że jego stały klient i ten człowiek mieszkają ze sobą już od kilku miesięcy jako współlokatorzy. Jednak aby w ten sposób załatwiać tak błahe problemy? Sam chciałby mieć takie.
Uniósł płomienną rękę do góry wcześniej stawiając przed każdym po dwie butelki przyprawy, tak na początek. No i start!
...
...
...
...
...
...
Tya, nie trzeba było być filozofem aby wiedzieć jak to się skończy. Sans teraz gładził człowieka po plecach jak ten wymiotował. Szkielet wygrał, człowiek ma nauczkę. Grillby cieszył się, że starczyło obu sił na tyle, aby łaskawie wyjść z jego baru i zacząć wymiotować na zewnątrz.

Gra: ŻądanieOnde as histórias ganham vida. Descobre agora