rudzi bracia

2.8K 217 54
                                    

Rozdział 73

Na drugi dzień oczywiście została zobowiązana by streścić rozmowę Syriuszowi, Remusowi i Snape'owi, bliźniacy prowadzili w tym czasie sklep. Oczywiście, że profesor kazał sobie ją pokazać, nie mając zbytniego wyboru tak właśnie zrobiła. Na jego twarzy okazało się zdziwienie, choć jak to w jego przypadku tylko na chwilę.

- Zadziwiająco szczery... - mruknął - Ty też nie oszczędzałaś słów.

- Gdybym to robiła, nie doszłabym do mocnych wniosków, nie wiedziałabym na czym stoję - odparła lekko - Niektórych rzeczy nie mogłam pominąć.

Snape doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Mówienie półsłówkami postawiłoby Hesper w dużo gorszej pozycji.

- Wiem - rzekł krótko - Chociaż słowa Czarnego Pana na twój temat Black są dość interesujące. Chyba zapamiętał sobie te twoje aroganckie wygrażanie się śmierciożercom.

Hesper chcąc, nie chcąc musiała powtórzyć te słowa. Syriusz skwitował to śmiechem, do okna zapukała sowa.

- Wyniki Sumów - podpowiedział jej Snape.

Nie mogła zaprzeczyć, że nie złapał ją lekki stres. Odwiązała od nóżki zwierzęcia list, dała smakołyk, odleciało od razu. Otworzyła zapieczętowaną kopertę.

- Czytaj na głos - powiedział Remus, w końcu też był ciekawy jej wyników.

Nawet Snape mimo fasady znudzenia był bardzo ciekawy wynikami prefekt swojego domu.

- Astronomia W, mając Firenzo to było na prawdę proste, Eliksiry... - zrobiła dramatyczną przerwę, choć nie mogła ukryć uśmiechu - W! Bardzo mi przykro, panie profesorze.

- Przynajmniej już panowie Weasley zakończyli swoją edukację - mruknął tylko pod nosem, choć tak na prawdę domyślał się oceny Potter, była uparta.

- Historia Magii W,  Mugoloznawstwo W, Numerologia W

Syriusz mruknął pod nosem coś o kujonach.

- Opieka P, pewnie coś źle zrobiłam z klasyfikacją. Obrona W, nawet z plusem za patronusa. Starożytne runy W, Transmutacja W, Wróżbiarstwo Z, Zaklęcia W, Zielarstwo P.

- Gratuluje, Hesper - powiedział Remus - Dziewięć wybitnych, w tym jeden z plusem, dwa powyżej oczekiwań i jeden zadowalający, to na prawdę wyniki godne podziwu. No i jeszcze zdałaś dwunastkę!

- Będziesz mogła kontynuować swoje przedmioty - wtrącił Snape - Minerwa już skaczę z radości.

Hesper zgodnie z wcześniejszą umową skopiowała swoje wyniki po kilka razy i wysłała je do bliźniaków, Dracona, Pansy, Blaise'a i o dziwo Theodora. Zobaczyła na sobie trzy spojrzenia wpatrujące się w nią z mniejszym lub większym zdziwieniem. No tak, użyła zaklęcia niewerbalnego, często ich używała do zwykłych czynności, by przychodziły jej naturalnie. Były one nauczane dopiero na szóstym roku, stąd zapewne brało się zdziwienie jej rozmówców.

- Moody... w sensie Crouch mnie ich nauczył. Praktykuje, by nie wyjść z wprawy.

Syriusz z Remusem jej bardzo pogratulowali, nauczenie się zaklęć niewerbalnych w wieku niespełna wtedy piętnastu lat było dość dużym wyczynem, choć już gdy Hesper poznała Syriusza miał okazję obejrzeć niezwykły pokaz mocy, patronusa odganiającego setki dementorów.

- Uważaj na Dumbledore'a, Potter - powiedział Snape powoli wychodząc z ich domu - Wyniki na pewno wiele mu powiedziały i nie sądzę, by mu się to podobało.

...

Wakacje mijały jej spokojnie, pisała prace wakacyjne, siedziała w bibliotece Blacków i myślała nad projektami żartów. Stała się też kimś rodzaju recenzenta dla Remusa, czytała fragmenty jego podręcznika i oceniała ich zrozumiałość. Lupin stwierdził, że przyda mu się uczniowskie oko. Jednak i on i Hesper wiedzieli, że jego podręczniki w najbliższym czasie nie zostaną wykorzystane chociażby w Hogwarcie. Były zbyt postępowe, traktowały również o strategii ataków, niezbędnych ćwiczeniach fizycznych, magii ofensywnej. To by w żadnym wypadku nie przeszło. Remus jednak nie poddawał się, miał nadzieję, że kiedyś to właśnie z nich będą uczyć się dzieci obrony przed czarną magią, choć sam Lupin nazywał ją raczej magią pojedynkową czy strategiczną.

venus  • tomarry ♀️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz