Poniedziałek przyszedł szybciej niż mogliby się wszyscy spodziewać, a wraz z nim eliksiry. Część pisemna, dokładny opis eliksiru wielosokowego poszedł jej gładko. Szczególnie dobrze opisała jego działanie, pamiętając przypadek Barty'ego Croucha, czy Hermiony Granger, która wzięła do niego włos kota. Część praktyczna poszła jej gorzej, para nad jej eliksirem miała zbyt mało srebrnego blasku, jednak i tak eliksir na jej oko spełniałby swoją funkcję.

Wtorek spędzili przy zakazanym lesie, na sumie z opieki nad magicznymi stworzeniami. Część pisemna była zadziwiająco krótka, należało jedynie poprawnie opisać klasyfikacje Ministerstwa Magii dla danego zwierzęcia. Część praktyczna była na szczęście tym, co pokazała im Grubbly - Planck, więc Hesper poradziła sobie w pełni poprawnie.

Środa była istnym szaleństwem, najpierw pisała numerologię, to było całkiem proste, potem jednak musiała pędzić na część teoretyczną astronomii, na której była pewna, ze zgubiła jeden księżyc Jowisza. Po obiedzie za to pielęgnowała swoje spore zdolności konfabulacji, pięknie na podstawie tego co było w książce, wymyśliła dla egzaminatorki całą przyszłość. Widziała, że kobieta totalnie nie znała się na wróżbiarstwie dostała po prostu kartkę z wytycznymi co ma robić, więc wykorzystała to. Wieczorem uzupełniała mapę nieba, dzięki Firenzo udało jej się to zrobić bezbłędnie lub z jakimś pojedynczym błędem wynikającym z nieuwagi. Wróciła do dormitorium tak padnięta, że nawet nie zauważyła jak zasnęła w ubraniach.

Czwartek dla większości oznaczał ostatni egzamin, jednak nie dla Hesper, ona nie miała oni jednego dnia odpoczynku. Pisali historię magii, jako, ze przez te lata Binns nie nauczył ich absolutnie niczego, w ostatnie wakacje to Syriusz i Remus zajęli się ich edukacją w tej kwestii. Lupin za czasów szkolnych bardzo dobrze się uczył, dlatego wiedział dużo o buntach goblinów, czy innych takich, Black za to pochodził ze starej rodziny, wiedza została mu wepchnięta do głowy i nigdy nie zdołał jej zapomnieć. Po egzaminie, na szkolnych błoniach zebrali się również siódmoklasiści. Bliźniacy pod wieczór, gdy niebo zaczęło się już ściemniać, zrobili mały pokaz swoich fajerwerków, ku wściekłości Umbridge i Filtcha.

W piątek, gdy większość jej znajomych relaksowała się, ona pisała okropnie długi test z mugoloznawstwa. Nie był dla niej trudny, wręcz jego poziom był żenująco niski. Suma pisało na prawdę niewiele osób, mało który czarodziej głębiej interesował się mugolami. Gdy jako pierwsza wyszła z sali poczuła pewny rodzaj ulgi. To już był koniec.

...

Przemierzała korytarze Hogwartu, było już dość późno, jednak nie nad zbyt by zostać za to ukarana. Crux właśnie wrócił z zakazanego lasu, gdzie polował przez większość roku szkolnego. Hesper szeptosycząc opowiadała mu o swoich egzaminach. Pomniejszyła go przy okazji, byli już w szkole, wiedziała, ze jakby ktokolwiek go zobaczył zostałaby wyrzucona. Szła powoli, nie śpieszyło jej się wcale do lochów. Mijała różne klasy, aż dotarła do dziedzińca. Właśnie na nim stały trzy osoby. Jedna bardzo niska, za to Hesper w świetle tej dość jasnej nocy widziała jej różowy strój. Pozostałe dwie miały niemal identyczny wzrost, a ich głowy porastały rude loki. Podeszła bliżej, tak by usłyszeć rozmowę, skryła się jednak za krzakiem.

-... obawiam się, że jest to niemożliwe, panie Weasley - mówiła profesor Umbridge, będąc bardzo z siebie zadowoloną - Jako dyrektorka podjęłam już decyzję.

- Pani Profesor! - to był Fred, jednak w jego głosie nie było tej radosnej iskry, był w pełni poważny - Nie może nas pani od tak wyrzucić, przecież musiałaby się na to zgodzić rada szkoły, nasza opiekunka domu, nauczyciele...

- Tu się pan myli, panie Weasley - satysfakcja wręcz wylewała się z jej głosu - Na mocy najnowszego dekretu mam pełną władzę jako dyrektor nad zwalnianiem uczniów. A posiadanie składników eliksirów, które całkowicie nie są panom potrzebne do nauki i mogły by zostać wykorzystane, i z pewnością tak było, do eliksirów wspomagających na Owutemach, jest podstawą do wyrzucenia z Hogwartu i anulowania egzaminów.

venus  • tomarry ♀️Where stories live. Discover now