w sekretariacie

151 16 9
                                    

Pobiłem go... PO PROSTU GO POBIŁEM! Nie wiem jak, ale ten chłopak tak mi działa na nerwy że nie mogę! Nie myślałem wtedy o  konsekwencjach, byłem zbyt zbulwersowany. 

Do szatni wbiegła nauczycielka, która właśnie miała dyżur, zaczęła szybko "oglądać" nastolatka po czym kazała Nadii biegnąć po pielęgniarkę.

-Czarek do jasnej cholery co ci odbija?! -Krzykneła na mnie

-Sprowokował mnie! -Odkrzyknąłem

-Bedziesz się tłumaczył rodzicą i dyrektorce!

Wtedy zaczęły docierać do mnie konsekwencje, a emocję powoli spadać. Spojrzałem na twarz chłopaka, z nosa leciała mu krew a pod okiem miał siniaka.

Zajebsicie... -Pomyslalem sobie 

Po chwili do szatni wbiegła dyrektorka wraz z pielęgniarka

-Cezary! W tej chwili idziesz ze mną! -Wydarla się na mnie dyrektorka

Lekko zdenerwowany poszedłem za nią 

-Siadaj. -Oznajmila oschło

Posłusznie wykonałem jej polecenie.

Kobieta szybko znalazła numer, po czym zadzwoniła do Anny...  

Czekałem na fotelu przy biurku w sekretariacie, przyszło mi na myśl aby uciec, ale na dłuższą metę narobił bym sobie tylko więcej problemów.  Po około piętnastu minutach do pokoju weszli rodzice.

-Dzien dobry. -Powiedzieli siadając na krzesłach

-Dzien dobry. -Odpowiedziała 

-Masz nam coś do powiedzenia? -Zapytał Wiktor.

Patrzyłem w podłogę, ale czułem jego wzrok na sobię.

-Wezwalam państwa, ponieważ Cezary pobił kolegę do tego stopnia, że miał krwotok z nosa i siniaki na twarzy. 

-Co takiego?! - Mężczyzna podniósł głos.

-To on zaczyna! Zawsze mnie prowokuję!

-Czym cię sprowokował? -Zapytała Anna

-...

Dorośli jeszcze chwilę rozmawiali po czym dyrektorka oznajmiła

-Dobrze, to wszystko. Będę jednak zmuszona wpisać mu naganę. 

-Rozumiemy, jeszcze raz przepraszamy. Czarek kiedy będzie mógł przeprosi tego chłopaka. Co najmniej przeprosi!

*Po wyjściu ze szkoły*
-Czarek ja rozumiem, ale krzywdzenie innych?! I to tak okropnie! Pomijając fakt że zrobiłeś to bez powodu... -Zaczęła Anna

-Nie moja wina że jest tak wkurwiający! -Krzyknalem

-Czarek! Porozmawiamy w domu, teraz jazda na lekcje! 

Najważniejszy (Awi I Czarek)Where stories live. Discover now