Początek

1.3K 31 7
                                    

-Hej Czarek!-Powiedział mile Wiktor wchodząc do domu.
-Cześć-odpowiedziałem nieśmiałe do mojego adopcyjnego taty. To był dopiero trzeci dzień odkąd tu jestem, więc jeszcze nie do końca czułem się tu komfortowo.
-Co tam? - zapytał mile mężczyzna.
-dobrze.. - odparłem nieśmiałe
-co ty taki spięty? Chcesz pogadać o czymś? - zapytał zmartwiony
-wszystko dobrze dziękuję po prostu trochę się jeszcze boję.
-Czego?
-Sam nie wiem
-Jak coś to powiedz nam a my Ci pomożemy, przynajmniej sprobojemy. Uśmiechnąłem się i poszedłem do swojego pokoju. Zawsze lubiłem mieć porządek więc poukładałem rzeczy które były na półce obok pufy, chociaż nie były one rozwalone.
Około godziny 20.30 poszedłem się wykąpać. Anna też przyszła po jakieś godzinie i zapukała do moich drzwi
-Hej, co tam?
-Czesc wszystko dobrze.. - odpowiedziałem
-Zejdź na dół, zjemy kolację. - uśmiechnela się i poszła. Gdy jedliśmy już naleśniki zapytano mnie co chciałbym robić jutro, ponieważ było wolne. Zdziwiłem się gdyż wcześniej nikt nic mi nie proponował oraz nie troszczył się o mnie
Wiktor żeby mnie bardziej uspokoić zaczął
-Chcesz jechać nad jezioro?
-Naprawdę? -zapytałem zdziwiony
-No serio, Benio i Britney też będą jechać. - Odparł uśmiechając się
-Pewnie-odpowiedziałem nadal nieśmiałe i cicho.
Po kolacji pomogłem posprzątać, chociaż Anna mówiła że nie muszę. Po tym wszystkim poszliśmy do swoich pokoi, znaczy ja do swojego oni do swojej sypialni.

Jeśli chcecie 2 część z rana i wyjazdu zagłosujcie i dajcie znać! 👑👑

Najważniejszy (Awi I Czarek)Where stories live. Discover now