zawiasy

160 24 15
                                    

Nie wiedziałem czy zacząć rozmowę czy czekać az oni sie odezwą. Myśląc tak podszedłem do blatu i nalałem sobie wody, dorośli siedzieli w ciszy przy stole, wziąłem kubek z wodą i szybkim krokiem udałem sie na górę, zamykając drzwi trzasnąłem nimi... Az za bardzo bo prawię wyleciały z zawiasów a klucz schowany w zamku spadł na podłogę.

-Ups..-Powiedziałem do siebie

Po chwili usłyszałem jak ktos wchodzi po schodach. Drzwi sie otworzyły a w nich stanął Wiktor i jak gdyby nic wyjął je z zawiasów i zszedł z nimi po schodach na dół
- Kurwa.. ale jak?- zapytałem sam siebie,jednak usluszalem odpowiedź
- Normalnie i nie przeklniaj!
Powoli zszedłem na dół ciekawy co stanie sie potem i kurde patrzę a tam: Wiktor w samych skarpetkach i krótkim rękawku wyniósł MOJE DRZWI na dwór i postawił przy koszach na śmieci.
-NO HEJ MOJE DRZWI!
-Jak nie umiesz z nich korzystać to ich nie będziesz miał i tyle w temacie. Dziękuję, do widzenia, tez cie kocham.
Nie poddałem sie tak łatwo i podniosłem drzwi a następnie zaniosłem je do pokoju. Co prawda nie umiałem (i dalej nie umiem) ich zakładać ale oparłem je o framugę tak ze PRAWIE wyglądały na zamkniete. Z naciskiem na prawie. I zajebiście. Rzuciłem się łóżko i zaczęłem przeglądać instagrama.  Nagle otrzymałem wiadomość od Nadii

"Hejka możemy sie dzisiaj spotkac? Poszlibyśmy do galerii i kupimy prezenty dobrze?"

Ojoj, nie wiem czy teraz bede mógł wyjść, no ale dobra odpisze

"Hejj. Właśnie teraz miałem lekką drame z rodzicami, więc nie wiem czy bede mógł, ale zaraz Ci napisze dobra?"

Niewiele myśląc zszedłem na dół, oczywiście problemem było przesunięcie drzwi tak aby nie chukły o podłogę, jednak udało mi sie. TAK CZUJE DUME.

*Wiktor*
Nie chciałem mu na stałe zabierać tych drzwi, tylko miałem w planach żeby chłopak sie trochę uspokoił.
Wszedłem na dół aby zamontować mu drzwi z powrotem jednak zobaczyłem ze Nastolatek już swoim sposobem je sobie przymocował. No tylko Czarek wpadł by na taki pomysł...

-Zamontuje Ci te drzwi -Powiedziałem biorąc mebel do ręki kładąc go przy ścianie. Czarek leżał na łóżku przeglądając coś w telefonie.

-Nareszcie -Odparł

Chciałem zrobić to co przed chwilą obiecałem, jednak przez przypadek uszkodziłem zawias który jak można się domyśleć zepsuł sie.

-Cholera... -Wyszeptalem

-Nie no! -Powiedzial zdenerwowany jak i trochę rozbawiony Czarek


Jak wam sie podoba? Pół rozdziału pisała amateur_0910

I PAMIĘTAJCIE O GŁOSIE A NIE 😭😭

Najważniejszy (Awi I Czarek)Where stories live. Discover now