Relacja

666 27 10
                                    

Rano około ósmej obudziła mnie Anna, przyjemnie się wstawało przy niej jednak bardzo chce powiedzieć do niej "mamo„ ale nie wiem jak zareaguje. Już po dziesięciu minutach przyszli do nas Benio z Julka. Chwilę po dziewiątej byliśmy już w samochodzie, bardzo się cieszyłem nie tym że jadę tylko z kim jadę. Gdy byliśmy już na miejscu Benio nagle wypalił

-To co Czaruś, wybieraj
-Co mam wybrać?

-Dokąd idziemy, co się głupio pytasz-odpowiedział w formie żartu.
Na co Wiktor pouczyl brata

-Nie pesz go Benio.

Zdecydowaliśmy że idziemy najpierw popływać. Nie wiedziałem czy chce pływać chociaż dobrze umiałem to robić, gdy tak się zastawawialem Benio złapał mnie od tyłu i wrzucił do wody.

-Ej!-krzyknął i zacząłem się śmiać

-Nie umiałeś się zdecydować to ci pomogłem. - oznajmił ciągle ze śmiechem. Chwilę po tym stwierdziłem że czas na zemstę, wyszedlem z wody po czym walnąłem go w bark że poleciał do wody. Wiedziałem że mogę sobie na to pozwolić ponieważ miałem z nim przyjacielską relacje, Britney z Anna już nie wytrzymały i popłakały się że śmiechu widząc nasza komedie. W oczach Anny było widać szczęście że odnajduje się już u nich. Benio gdy wynurzył się spojrzał na mnie mówiac.

-No to wojna!

-Okej - odpowiedziałem ironicznym głosem tak jak on.
Po południu już po utopieniu nas obojgu nawzajem gdzie do zabawy przyłączył się Wiktor, dziewczyny zaproponowały wręcz kazały nam coś zjeść.
-Co chcecie? - zapytała Anna ale patrząc i kierując to głównie na mnie. Nie odpowiadałem póki wszyscy nie spojrzeli w moja stronę.

-Ja, ja nic... - odpowiedziałem tak bo nie wiedzieć czemu zrobiło mi się głupio i czułem się niezręcznie

-to był rozkaz-uśmiechając się powiedział Wiktor

-Nie może ktoś inny wybrać?
-Nie-odpowiedział Benio

-No to gofry.. - odparłem cicho łapiąc się za szyję oraz uśmiechając nieśmiałe.

Gdy czekalismy już na jedzenie bawiłem się palcami, zauważyłem że Anna się we mnie wpatruje, lecz nic nie mówi, postanowiłem że uśmiechnę się do niej a ona uśmiech oddała.

-Dziękuję-powiedziałem do wszystkich

Anna siedziała obok mnie więc obieła mnie swoją ręką i pogłaskała mnie po włosach. Gdy dostaliśmy nasze zamówienie wszyscy zjedliśmy gofry, oprócz tego Benio chuchał na mnie gofrem w ustach mnie co byłem cały w cukrze pudrze.

*w domu*
-i jak było?-zapytal Wiktor

-świetnie-odpowiedziałem już trochę pewniej niż wcześniej

-to teraz idź się wykąp i jak chcesz to możesz przyjść do nas albo już do siebie jak wolisz-odpowiedzieli „rodzice". Byłem zmęczony więc poszedłem już po kąpieli do siebie.

Zaraz zobaczyć co stanie się w 3 rozdziale✨ a i troszkę inspirowałam się ta dziewczyna która obserwuję (obserwuję tylko ją) więc możecie przeczytać jej historie do zobaczenia w nastepnej części ❤️❤️

Najważniejszy (Awi I Czarek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz