Roleta

172 19 5
                                    

Dzisiaj po szkole jak wróciłem do domu, normalnie umyłem ręce, zjadłem coś itd.

Stwierdziłem że pooglądam telewizję jednak chciałem zasłonić rolety a więc podszedłem do okna i dosłownie gdy ruszyłem lekko roletę to spadła na dół. Przez chwilę dostałem zawału poprzez nagły chuk jednak po chwili się otrząsnąłem. Wiktor słysząc dźwięk zszedł na dół, Anny nie było bo miała dyżur.

-Co ty się stało? -Zapytal mężczyzna

-Chcialem zasłonić -Powiedziałem patrząc na mężczyznę

-No to coś co nie wyszło -Odparł rozbawiony
-To już tak było, ja to zrobiłem, naprawiłem tak żeby nie było na mnie -Dodał po chwili

-No i teraz jest na mnie

-Dobra mam plan. Pojedziemy do Ikei i kupimy nowa, a Annie powiemy że zrobiliśmy jej niespodziankę bo wiedzieliśmy że te kolory jej nie pasują

-Ale byśmy musieli kupić wtedy pięć nowych żeby wszystkie były takie same.

-No racja... Dobra trudno kupimy taką samą i tyle

Ubraliśmy się i wyszliśmy z domu, dziesięć minut później byliśmy już pod sklepem. 

-A pójdziemy potem na jedzienie? *😏* -Zapytałem

-No jasne, myślisz że dlaczego wybrałem ikee? -Zasmiał się

-No w sumie -Tez się zaśmiałem

Same szukanie rolety zajęło nam prawię godzinę nie licząc szukania odpowiedniego koloru i rozmiaru. Jednak jak doczekaliśmy się już tego mieliśmy w planach iść do kasy. No cóż, plany się zmieniły... W czasie gdy mieliśmy iść zapłacić co chwilę coś przykuwało uwagę Wiktora. A to sztućce, a to poduszki i tak w nieskończoność. Doszło do tego ze wyszliśmy z dwoma pełnymi siatami. Oczywiście musiałem na coś naciągnąć mężczyznę i dostałem pluszowego rekina. 

W końcu po zakupach które trwały prawie trzy godziny zamówiliśmy jedzenie. Ja wziąłem klopsiki z frytkami a Wiktor hot-doga z frytkami. Po zjedzeniu skierowaliśmy się w stronę auta. Po zapakowaniu większości zakupów gdy została nam tylko roleta mieliśmy problem. Mianowicie recz nie mieściła się w bagażniku.

-I co teraz? -Zapytałem

-Nie wiem. Wymyśl coś -Odparłem oczywiście w formie żartu

-Ty zepsułes roletę -Zasmiał się Wiktor

-Nie?! Ty ją najpierw zniszczyłes

"Kłóciliśmy" się tak kilka minut po czym wpadliśmy na pomysł który zadziałał. Złożyliśmy fotele i ułożyliśmy zakupy tak aby wszystko się zmieściło.

Najważniejszy (Awi I Czarek)Where stories live. Discover now