Nie zdążymy!

158 20 7
                                    

Obudziliśmy się o trzynastej, chłopaki musieli wracać do domu, Jednak my po zorientowaniu się w jakim stanie jest dom też mieliśmy ochotę wyjść. Sok był wylany na całej podłodze, na kanapie były okruszki po chipsach, pady, pilot a nawet telewizor były od tłustych palców po przekąskach, ściana była również brudna... Lekko mówiąc maskara. Jeszcze na dobitkę Wiktor napisał że Jednak będą wcześniej, mieliśmy pół godziny na ogarnięcie tego wszystkiego... w życiu nie zdążymy!! Wpadliśmy na plan aby wszystkie naczynia,kubki po przekąskach i napojach schować na zmywarki, pady i pilot ukryliśmy pod poduszkami, kanape szybko wytrzepalismy a na brudną ścianę daliśmy obraz. Myśleliśmy że sytuacja jest opanowana, bynajmniej narazie jednak gdy rodzice weszli wszystko się zaczęło...

-Hejka -Powiedziala Anna przytulając mnie. Chciałem udawać że wszystko w porządku jednak coś mi nie wyszło.

-Nowy obraz? -Zapytał mężczyzna chcąc zdiąć że ściany ramkę, naszczescie go powstrzymałem ale nie na długo.

-Nie zdjemuj! -Krzyknalem a mężczyzna spojrzał na mnie zdziwiony.
-No ten.... Em... Ciężko się wkłada!..-Chcialem wybrnąć
Dorośli zauważyli że coś jest nie tak, oo chwili obraz został zdjęty ze ściany a nasyzm oczą ukazała się ogromną plama. 

-A to co? -Zapytali
-Mozecie nam to jakoś wytłumaczyć? -Zwrocili się do mnie i Benia

-No ten...

-Slucham -Powiedziała lekko zdenerwowana Anna 

-Oklamalismy was.. Przepraszam -Odpowiedziałem, wiedzieliśmy że i tak nie uda nam się wybrnąć i najlepiej od razu powiedzieć prawdę. Wytłumaczyliśmy dorosłym co się stało pod ich  nieobecność, byli trochę źli za to że nie dość że ich oklamalismy to chcieliśmy w ten sposób ukryć ślady.

Oczywiście to co zrobiliśmy posprzątalismy, jednak ścianę trzeba było odmalować. Wieczorem już rodzicą emocje trochę spadły i nie gniewali się aż tak.

Najważniejszy (Awi I Czarek)Where stories live. Discover now