Zaburzenia odżywiania

331 21 3
                                    

*Wiktor*

Następnego dnia kiedy wstałem Anna jeszcze spała, postanowiłem więc że pójdę do Czarka zobaczyć czy wstał. Kiedy zobaczyłem że chłopak śpi zamknąłem drzwi a następnie poszedłem do kuchni zrobić sobie kawę. Usiadłem przy stole i zacząłem myśleć jak zacząć rozmowę z Czarkiem a jak zakończyć. Po około godzinie na dół zeszła Anna.
-Cześć kochanie. - powiedziałem do niej.
-Hejka - odpowiedziała kobieta
-Co tam? Wyspałaś się?
-No nawet, a ty?
-Ja też poczekam aż Czarek wstanie to spróbuję z nim porozmawiać.
-Dobry pomysł. Ja niestety zaraz muszę uciekać na dyżur, ale po rozmowie napisz mi jak tam dobrze?
-Pewnie napisze Ci.
Kiedy kobieta już wyszła z góry po jakiś dziesięciu minutach zszedł Czarek.
-Hej, wyspałeś się? - Zapytałem uśmiechając się
-Hej, tak jest git. -odpowiedział chłopak.

*Czarek*
Już wiedziałem że coś się święci, Wiktor zaproponował mi śniadanie lecz ja znów nie mogłem nic przełknąć. W końcu udało mi się zjeść jakąś grzankę czy co to było, jednak kilka minut po zjedzeniu zrobiło mi się nie dobrze i pobiegłem do lazienki a następnie zwymiotowałem. Boże jaki wstyd... Przy Wiktorze...
-Czarek? -zapytał zmartwiony Wiktor
-Tak?
-Dobrze się czujesz?
-Tak,tak wszystko dobrze...chyba....
-Chodź tutaj. -odpowiedział nadal zmartwiony mężczyzna tym samym tonem.
Jak prosił usiadłem na przeciwko niego i wpatrywałem się w podłogę.
-Co się dzieje? - zapytał
-Nic, poprostu.... -odpowiedziałem ale nie umiałem dalej odpowiedzieć.
-Czarek, nic nie jesz od dłuższego czasu, dlaczego spodnie które były na ciebie na styk teraz leżą jak na wieszaku?
Na to tylko uniosłem ramiona.
-To nie jest zdrowe wiesz o tym? Chłopaku jeszcze troche i coś ci się stanie z niedożywienia. - dodał Wiktor
-Wiem, ale nie umiem poprostu nic jeść okej?
-Co masz na myśli mówiąc że nie umiesz?
-*Westchnąłem*że no nawet jakbym chciał nie potrafię.
-Dziś masz psychologa. Mógłbyś porozmawiać z nim na ten temat a ona nam powie ustaloną wersję? Może tak będzie Ci łatwiej bo martwimy się o ciebie.
-Okej...
O szesnastej wchodziłem już do gabinetu pani psycholog i wytłumaczyłem jej wszystko oraz co mogłaby powiedzieć rodzicą co jednocześnie jest prawdą. Następnego dnia z tego co wiem Anna z Wiktorem byli dowiedzieć się czegoś więcej o moim odżywianiu.

*Rozmowa Anny i Wiktora z psychologiem*
-Najprawdopodobniej Czarek na zaburzenia odżywiania. Przez przeszłe traumy jak chociaż trochę się zdenerwuje nie umie nic zjeść. Chodzi o to że jakby chciał to i tak zwymiotował by to. Tu nie chodzi do końca o ten stres bo każdy ma chociaż odrobinę stresu, tylko że u niego przez przeszłość ten stres jest dużo silniejszy niż u innych ludzi więc to jest głównym powodem zaburzeń. To powinno po kilku terapiach się unormować jako tako aby nie miał Anemii. Apetyt powinien mu trochę wrócić. Teraz jak państwo mówili trzeba mu podawać suplementy i wysoko kaloryczne produkty w małej objętości.

Najważniejszy (Awi I Czarek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz