nie ma mowy

154 17 4
                                    

-Moge wyjść? -Zapytał wkładając swój talerz do zmywarki

-A gdzie? -Zapytał Wiktor

Było widać że wie coś o jego wyjściu jednak stara się to ukryć

-Powiecie mi o co chodzi -Zapytałam w końcu

-Nie ma mowy -Odpowiedzieli chórem

-Dobra Aniu to my wychodzimy dobrze? Wrócimy za jakieś dwie godziny max -Rzekł mężczyzna całując mnie namiętnie w usta.

-Dobrze, ale i tak się dowiem o co chodzi -Odpowiedzialam przytulając ich obu

*Czarek*
Gdy tylko wyszliśmy z domu Wiktor zapytał

-Co jej kupimy na ten prezent?

-Nie mam pojęcia...

-Moze jakieś kosmetyki będą dobre?

-No nie wiem... A jaki zapach lubi najbardziej -Odparłem  zastanawiając się
-Kokosowy chyba -Powiedziałem do siebie

-Chyba najabardziej.

Dziesięć minut później byliśmy już w drogeri.
Wybieraliśmy to chyba z  godzine gdyż nasza wiedza na temat kosmetyków była normalnie ujemna. Postawiliśmy na balsam i mgiełkę o zapachu kokosa, bo nie wiedzieliśmy co innego wziąć. Oczywiście co to za wypad bez jedzenia więc poszliśmy jeszcze na lody.

-Myslisz że jej się spodoba? -Zapytałem

-Mysle że tak, tylko dokupimy jeszcze torebkę prezentową.

-Okej

Gdy zjedliśmy weszliśmy jeszcze do sklepu aby kupić torebkę.

*Wiktor*
Gdy wchodziliśmy do sklepu stwierdziliśmy że kupimy jeszcze słodycze do prezentu i na naszą "niespodziankę".

Po zakupach wróciliśmy do domu gdzie czekała na nas Anna, było widać że jest ciekawa co knujemy i o ile się nie myle była trochę przestraszona że coś zmalujemy.

Hejka! Teraz rozdziału nie są Bardzo interesujące ale szykuje mocną akcje więc wyczekujcie 😍

Najważniejszy (Awi I Czarek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz