Turyści i Thalia (KO)

2 0 0
                                    

"Sen rozwiał się.

- Hej, wstawaj - Reyna zamrugała powiekami. Nad nią pochylał się Gleeson Hedge, potrząsając ją za ramię. - Mamy kłopot. 

Jego poważny ton natychmiast ją ożywił.

- Co się stało? - Usiłowała usiąść. - Duchy? Potwory?

Hedge rzucił jej ponure spojrzenie.

- Gorzej. Turyści. [ Całkowicie się z nim zgadzam!]

[...]

Nico wpatrywał się w swój pusty talerz.

 -Ten myśliwy... to może jakiś gigant?

-  Wolałbym  nie musieć się o tym przekonywać. Chyba powinniśmy ruszać - mruknął trener Hedge. 

 Nico skrzywił się. 

- Sugerujesz, że powinniśmy unikać walki?

- Lubię dobrą akcję jak każdy, ale mamy dość kłopotów z potworami, żeby jeszcze się przejmować jakimś łowcą nagród ścigającym nas po całym świecie. Nie podobają mi te jego olbrzymie strzały.

-  Raz w życiu - wtrąciła się Reyna - muszę się zgodzić z Hedge'em.

 Nico rozwinął swoją lotniczą kurtkę i włożył palec w dziurę po strzale widniejącą w rękawie. 

 - Można by zapytać o radę. - Nico mówił niechętnie. -Thalia Grace... 

-  Siostra Jasona - dodała Reyna.

 Nigdy nie spotkała Thalii. Prawdę mówiąc, dopiero niedawno dowiedziała się, że Jason ma siostrę. Jak powiedział, była grecką heroską, córką Zeusa, która dowodziła grupą towarzyszek Diany... to znaczy Artemidy. Wszystko to przyprawiało Reynę o zawrót głowy.

 Nico przytaknął.- Łowczynie Artemidy są... no, łowczyniami. Jeśli ktokolwiek może coś wiedzieć o tym ogromnym myśliwym, to Thalia. Mogę się postarać wysłać jej wiadomość iryfonem. 

- Nie wyglądasz na zachwyconego tą perspektywą - zauważyła  Reyna. - Wy dwoje nie jesteście... w najlepszych stosunkach? 

 -Jesteśmy. 

 Kilka kroków dalej Aurum warknął cicho, co znaczyło, że Nico skłamał.

Reyna postanowiła dać mu spokój."

strona 69, 76-77, Krew Olimpu

Ps. Czy ktoś jest mi w stanie przypomnieć co Nico miał do Thali? Bo szczerze nie pamiętam.

Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!Donde viven las historias. Descúbrelo ahora