Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!

Moce (ZA)

"Dreszcz frustracji przebiegł po niej jak armia termitów. Przez całe życie była świadkiem, jak inni półbogowie ujawniali zdumiewające zdolności. Percy potrafił panować nad wodą. Gdyby ty był, mógłby nakazać wodzie podnieść się i opaść z powrotem razem z nimi. Hazel, jak twierdziła, potrafiła bez trudu znaleźć drogę w każdych podziemiach, a nawet zmieniać bieg tuneli. Mogłaby łatwo znaleźć inną drogę. Leo wyciągnął by ze swojego pasa odpowiedni narzędzia i zbudował coś, co załatwiłoby sprawę. Nawet Piper z tą jej czaromową... mogłaby przekonać Tiberinusa i Reę Sylwię, by okazali trochę więcej życzliwości.

A co ona miała? Spiżowy sztylet i tę przeklętą srebrną monetę. Plecak z laptopem Dedala. Butelkę wody, kilka kawałków ambrozji na wszelki wypadek i pudełko zapałek - prawdopodobnie bezużytecznych, ale ojciec wbił jej do głowy, że zawsze powinna móc rozpalić ogień. 

Nie dysponowała żadną zdumiewającą mocą. Nawet jej jedyna prawdziwa magiczna własność, czapka niewidka nowojorskich Yankees, przestała działać i spoczywała teraz w jej kabinie na pokładzie "Argo II".

- Masz swoją inteligencję - powiedział jakiś głos. Czyżby to Atena do niej przemówiła? Nie, to pewnie tylko pobożne życzenie w jej głowie.

Inteligencja... Miał ją ulubiony bohater Ateny, Odyseusz. Prowadził Greków do zwycięstwa w wojnie trojańskiej, korzystając ze swojego sprytu, a nie siły. Pokonał najróżniejsze potwory, wyszedł cało z wielu opresji, bo zawsze potrafił coś wymyślić. To ceniła w nim Atena.

Córa mądrości samotnie kroczy.

To nie tylko znaczy bez towarzyszy. To znaczy, że nie posiadając żadnych szczególnych mocy.

[...]

Zabrała się do pracy. Jej ręce zdawały się dokładnie wiedzieć, co robić. Czasami tak się zdarzało, na przykład kiedy pomagała Leonowi naprawić maszynerię okrętu albo kiedy kreśliła architektoniczne plany na ekranie komputera."

strona 374-375, Znak Ateny