Po (ZH)

7 1 0
                                    

ZAGUBIONY HEROS

"W ciągu jednej godziny Jason odnalazł siostrę i ją stracił. Kiedy wspinali się na strome zbocza latającej wyspy, co jakiś czas oglądał się za siebie, ale Thalia zniknęła.

Przyrzekła, że znowu się spotkają, ale nie do końca w to wierzył. Jej nową rodziną były teraz Łowczynie, a nową matką Artemida. Sprawiała wrażenie tak pewnej siebie i tak zadowolonej ze swojego życia, że wątpił, czy kiedykolwiek mógłby stać się jego częścią. No i tak bardzo jej zależało na odnalezieniu swojego kumpla, Percy'ego. Czy kiedykolwiek szukała tak jego, Jasona?

"To niesprawiedliwe" - powiedział sobie w duchu. - "Myślała, że nie żyję".

Nie mógł pogodzić się z tym, co powiedziała o ich matce. To było prawie tak, jakby wręczyła mu niemowlę - i powiedziała: "Masz, jest twoje. Zaopiekuj się nim". A on wcale nie chciał się nim zaopiekować. Nie chciał na nie patrzeć, nie chciał go uznać. Nie chciał wiedzieć, że miał niezwrównoważoną matkę, która pozbyła się go, żeby udobruchać jakąś boginię. Nic dziwnego, że Thalia uciekła. 

Potem przypomniał sobie domek Zeusa w Obozie Herosów i tę maleńką alkowę, w której jego siostra spała, poza zasięgiem wzroku posągu boga nieba. Zeus też nie bardzo sprawdził się jako ich ojciec. Jason dobrze rozumiał, dlaczego Thalia wyrzekła się tej części swojego życia, ale miał żal do siostry. On nie miał takiego szczęścia. Porzucono go z tym ciężarem na plecach - dosłownie."

strona 376-377

Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!Where stories live. Discover now