Spa (SN)

7 0 0
                                    

SYN NEPTUNA

"- Królowo, ci półbogowie...

Królowa zerwała się na nogi.

- Ty!

Spojrzała na Percy'ego z morderczą nienawiścią.

Percy mruknął po grecku coś, co prawie na pewno nie spodobałoby się zakonnicom w Akademi Świętej Agnieszki.

- Skoroszyt - powiedział. - Spa. Piraci.

Dla Hazel nie miało to żadnego sensu, ale królowa pokiwała głową. Zeszła ze swojego podium z bestsellerów i wyciągnęła sztylet za pasa.

- Okazałeś niewiarygodną głupotę, przychodząc tutaj. Zniszczyłeś mój dom. Ze mnie i z mojej siostry uczyniłeś uciekinerki i więźniarki.

- Percy - powiedział niespokojnie Frank. - O czym ta straszna kobieta ze sztyletem mówi?

- Wyspa Kirke - powiedział Percy. - Właśnie sobie przypomniałem. Ta krew gorgony... może zaczyna uzdrawiać mi umysł. Morze Potworów. Hylla... zaprosiła nas w przystani, zaprowadziła do swojej szefowej. Hylla pracowała dla czarodziejki.

Hylla obnażyła swoje idealnie białe zęby.

- Chcesz mi powiedzieć, że cierpiałeś na amnezję? Wiesz, byłabym nawet w stanie w to uwierzyć. W innym razie czy byłbyś taki głupi, żeby się tu pojawić?

- Przybywamy w pokoju - odezwała się Hazel. - Co Percy zrobił?

- W pokoju? - Królowa uniosła brwi, spoglądając na Hazel. - Co on zrobił? Ten mężczyzna zniszczył Kirke jej szkołę magii!

- Kirke zamieniła mnie w świnkę morską! - zawołał Percy.
- Daruj sobie! Kirke była mądrą i szczodrą pracodawczynią. Miałam własny pokój i pełne wyżywienie, dobry grafik, opiekę dentystyczną, ulubione lamparty, darmowe eliksiry... wszystko! A ten półbóg ze swoją przyjaciółką, tą jasnowłosą...

- Annabeth - Percy postukał się w czoło, jakby chciał, żeby wspomnienia szybciej wróciły. - Zgadza się. Była ze mną Annabeth.

- Uwolniłeś naszych więźniów... Czarnobrodego i jego piratów. - Zwróciła się do Hazel. - Byłaś kiedyś porwana przez piratów? To nie jest zabawa. Spalili doszczętnie nasze spa. Przez całe miesiące więzili mnie i moją siostrę. Na szczęście jesteśmy córkami Bellony. Szybko nauczyłyśmy się walczyć. Bo gdyby nie to... - Wzdrygnęła się. - W każdym razie piraci nauczyli się nas szanować. W końcu trafiłyśmy do Kalifornii, gdzie... - zawahała się, jakby to wspomnienie było zbyt bolesne - gdzie się rozdzieliłyśmy.

Podeszła do Percy'ego tak blisko, że niemal stykali się nosami.

Podetknęła mu sztylet pod brodę.

- Tak, ja przeżyłam i mnie się powiodło. Zostałam Królową Amazonek. Więc może powinnam ci podziękować.

- Nie ma sprawy - powiedział Percy.

Królowa przysunęła sztylet bliżej szyi Percy'ego.

- Mniejsza z tym. Chyba cię zabiję.

- Zaczekaj! - krzyknęła Hazel. - Reyna nas tu przysłała! Twoja siostra! Spójrz na pierścień na jego naszyjniku.

[...]

- Więc ta kobieta...

- ...która właśnie wyszła, tak, to Otrera, nasza pierwsza królowa, córka Aresa.

- Marsa?

Hylla skrzywiła się.

- Nie, Aresa. Otrera żyła na długo przed Rzymianami, kiedy wszyscy półbogowie byli Grekami. Niestety, niektóre z naszych wojowniczek nadal tęsknią za starym porządkiem. Dzieci Aresa... te zawsze były najgorsze.

- Stary porządek... - Hazel słyszała pogłoski o greckich półbogach. Oktawian wierzył, że istnieją i skrycie spiskują przeciwko Rzymowi. Ona sama nigdy do końca w to nie uwierzyła, nawet kiedy Percy pojawił się w obozie. Nie pasował do roli złego, spiskującego Greka. - To znaczy...że w Amazonkach płynie teraz krew grecka... i rzymska?

Hylla nadal przyglądała się naszyjnikowi - glinianym paciorkom, tabliczce probatio. Zsunęła srebrny pierścień Reyny z rzemyka i włożyła sobie go na palec. 

- Wygląda na to, że nie uczą was tego w Obozie Jupiter. Bogowie mają wiele aspektów. Mars, Ares. Pluton, Hades. Będąc nieśmiertelnymi, gromadzą w sobie różne osobowości. Są Grekami, Rzymianami, Amerykanami, kombinacją wszystkich kultur, na które mieli wpływ w ciągu tysiącleci."

strona 300-302, 306-307

Olimpijscy Herosi: Moje ulubione cytaty i fragmenty!Where stories live. Discover now