Treser +18

4.2K 73 9
                                    

Shoto

- Hej Bakugo.- powiedziałem zachodząc chłopaka od tyłu, nie dał się jednak zaskoczyć.

- Spierdalaj mieszańcu!- odpowiedział jak zwykle kulturalnie i strącił moją rękę ze swojego ramienia. Nie mogłem się powstrzymać od lekkiego uśmiechu. Katsuki zaczął się oddalać.

- Stój.- powiedziałem tylko a blondyn zamarł w miejscu. Odwócił się i spojrzał na mnie nienawistnie.

- Czego chcesz?- warknął. To że nadal był w tamtym miejscu sprawiało że wiedziałem że jest świadom moich zamiarów.

- Ciebie jęczącego pode mną.- odpowiedziałem prosto i zrobiłem krok w jego stronę. Katsuki zrobił się jeszcze bardziej czerwony ze złości.

- Idiota! Możesz o tym pomarzyć!- jednak następne zdanie wypowiedział już łagodniej, chciał tego.- Poza tym może nie na klatce schodowej mieszańcu?- rozglądnąłem się dookoła siebie, nikogo nie było w pobliżu.

- Możesz mnie zaprosić do siebie,- zanim Bakugo zdążył powiedzieć że tego nie zrobi dokończyłem zdanie- albo dać swoim sąsiadom chwilę twoich rozkosznych pojęciwań.- blondyn próbował mnie zabić spojrzeniem.- Inaczej skoro nie chcesz być grzeczny. Zaproś mnie.- rozkazałem mu wiedząc że teraz na pewno to zrobi.

- Poprostu chodźmy.- odpowiedział kierując się do swojego mieszkania, podążyłem powoli za nim. Po chwili byliśmy już w sieni.

- Teraz się pobawimy,- powiedziałem blondynowi do ucha.- a biorąc pod uwagę twoje zachowanie muszę cię ukarać.- powiedziałem cicho przesówając rękami od żeber Bakugo i kończąc na jego kroczu.

- Wiesz że cię nienawidzę?- syknął. Polizałem jego ucho i odpowiedziałem cicho.

- Wiem że to kochasz.- Katsukiego przeszedł lekki dreszcz, naprawdę musiał być spragniony naszych zabaw.- Do salonu.- powiedziałem puszczając Bakugo.

Chłopak tylko coś warknął jednak wykonał polecenie. Weszliśmy do pokoju i odrazu wskazałem miejsce gdzie ma stanąć mój kochanek, nadal nie robił tego ochoczo, jak powinno być, ale już nie walczył. Poszedłem do sypialni gdzie trzymałem sporo rzeczy na taką okazję, znajdowały się w dolnej części szafki nocnej. Wyciągnąłem pudełko i wybrałem rzeczy które wydały mi się najbardziej atrakcyjne na ten moment. Wróciłem do Bakugo, siedział.

- Widzę że dzisiaj naprawdę jesteś niegrzeczny.- powiedziałem i szybko do niego podszedłem.

Uklękłem za nim i chwyciłem jego nadgarstki, nie wyrywał się. Związałem je po czym wstałem. Stanąłem przed Katsukim, widok jego w tej sytuacji był podniecający. Zrobiłem jedną z moich ulubionych sztuczek, spaliłem koszulkę blondyna nie robiąc mu krzywdy.

- Mówiłem abyś tego nie robił!- krzyknął jednak to zignorowałem, ten widok był warty późniejszej tyrady. Szybko zdjąłem swoją koszulę i rzuciłem ją na kanapę.

- Chcesz lizaczka?- zapytałem pochylając się nad Katsukim, ten tylko pokiwał potulkie głową na tak. Pocałowałem go delikatnie- Szkoda że wcześniej taki nie byłeś, obyło by się bez bólu.- westchnąłem i rozpiołem rozporek.

Widziałem jak Bakugo już chce zacząć zabawę więc poczekałem tak chwilę patrząc na jego porządliwe spojrzenie. Następnie uwolniłem swoje przyrodzenie. Katsuki otworzył lekko usta więc bez słowa włożyłem go w nie. Odrazu poczułem tą cudowną wilgoć i ciepło. Bakugo zaczął poruszać głową równocześnie językiem srawdzając każdy centymetr mojego penisa. Nie mogąc znieść jego ślamazarnego rytmu złapałem go za włosy i nadałem własny. Chłopak wydał zaskoczony dźwięk jednak kontynuował bez oporów. Było mi naprawdę dobrze ale pamiętałem też o jego sprawach, po chwili wyciągnąłem swojego członka z jego ust pozwalając aby ślina opadła na buzię Katsukiego.

- Rozbierz się.- rozkazałem i sam pozbyłem się reszty ubrań. Bakugo jak zwykle robił to w niezwykle seksowny sposób, delikatny, niczym taniec mimo związanych dłoni.- Tyłem do mnie.- wydałem kolejne polecenie a Bakugo je wykonał.

Pozostałą część sznura przywiązałem do nogi kanapy. Położyłem dłonie na jego pośladkach, w tym momencie usłyszałem ciche westchnienie. Palcami zacząłem doktykać jego dziurki, po czym bez ostrzeżenia wbiłem się w Katsukiego. Towarzyszył temu jego krzyk i następnie jękniecie z bólu. Bez czekania zacząłem się w nim poruszać.

- Było być grzecznym.- powiedziałem słysząc jego okrzyki.

Złapałem jego penisa i poruszałem ręką w rytm moich bioder aby trochę mu pomóc. Okrzyki bólu zaczęły powoli zastępować jęki i ciężki oddech. Pochyliłem się nad Katsukim i drugą dłonią ścisnąłem jego sutek poczym go wykręciłem, jego syk był niczym miód. Przeniosłem dłoń wyżej na gardło blondyna, ten podniósł głowę wyżej sprawiając że dokładnie czułem wszystko co miał pod skórą. Pieściłem jego szyję delikatnymi ruchami. Po dłuższej chwili złapałem go mocno za szczenkę i kciukiem zacząłem się bawić jego ustami. Po jednym mocniejszym pchnięciu ugryzł mnie. Szybko z niego wyszedłem i przewróciłem na plecy. Sięgnąłem po klamerki na sutki połączone łańcuszkiem po czym przypiąłem je w należyte dla nich miejsce. Katsuki syknął z bólu i spróbowal wykręcić. Złapałem za łańcuszek i lekko pociągnąłem, chłopak krzyknął krótko.

- Nigdy mnie nie gryź.- powiedziałem patrząc mu w oczy.

- P-przepraszam.- odpowiedział cicho uciekając wzrokiem. Złapałem go za szczenkę i zmusiłem do patrzenia na mnie.

- Jeszcze raz.- zarządałem.

- Przepraszam.- powiedział nieco głośniej.

Puściłem go po czym pocałowałem w nagrodę w szyję. Nie czekając na nic więcej ponownie w niego wszedłem, niestety nie było takiego efektu jak za pierwszym razem mimo to syk wyrwał się z ust blondyna. Znów złapałem jego penisa jednak tym razem druga ręką co jakis czas ciągnąłem za łańcuszek pozwalając aby moje uszy zalały cudowne dźwięki Bakugo. Po jakimś czasie czułem że jestem już naprawdę blisko więc przyśpieszyłem. Sprawiło to że Katsuki skończył zostawiając białą maź na swoim brzuchu, ten akt sprawił że i ja doszedłem.

- Nadal chcesz abym spiepszał?- spytałem śmiejąc się widząc jak Katsuki odwraca wzrok z rumieńcem.
------------------------------------
Nom...
1 yey bnha 4 sezon
2 nie pytajcie co to... powstało przez to że zaczęłam pisać towar cz.2
3 miłego ^^

One Shoty z Boku no hero <3 cz.IWhere stories live. Discover now