Horror

2.2K 93 6
                                    

Witam !!:D
Cholernie boję się horrorów a teraz jest ta cudna reklama Anabel... kurwa nienawidzę
Z tej okazji wyślę Bakugo i Kirishimę na taki film
Iiiii w ludkach którzy lubią moje pisanie pojawił się Kinex158 więc yey
I znowu odczyty <3
Poprostu danke
* chyba zauważyliście że pisać nie umim
Życzę miłego czytania
---------------------------------------------------------
Kirishima

Byłem z Bakugo od parunastu tygodni. Zaczęło się to tak że pewnego dnia zaprosiłem go na kawę w naszym ulubionym lokalu. Nie miałem planu jak to zrobić lecz samo przyszło, od słowa do słowa udało mi się zapytać o to czy zacznie ze mną chodzić. Na początku w wyniku małej eksplozji zniszczył kubek, oblewając nas przy okazji, jednak po krótkiej wiązance, związanej z wcześniejszym zajściem, przytaknął a potem poraz pierwszy się pocałowaliśmy. Było jak w bajce, tylko zamiast ptaszków latających wokół nas zjawił się personel aby nas wyprosić, najwidoczniej nie lubili wybuchowego okazywania emocji Katsukiego. Po tym poszliśmy do mojej kawalerki, spędziliśmy naprawdę miłą noc. Dowiedziałem się że interesował się mną od pierwszej klasy UA, jednak obawiał się to wyznać, a gdy już skończyliśmy szkołę i zamieszkaliśmy osobno liczył na to że mu przejdzie. Nie stało się tak na szczęście, z większością tamtej klasy mieliśmy kontakt, zadbał w dużej mierze o to Denki.
Związek z Bakugo był wspaniały, planowaliśmy zamieszkać razem, a raczej wrócić do tego patrząc na akademik. Szukaliśmy w internecie jakiegoś dobrego miejsca gdy wyskoczyła reklama jakiegoś kina, szybko ją zamknąłem.
- Hej, to dobry pomysł. Co ty na to? Chcesz iść na jakiś film? - spojrzał na mnie z oczami pełnymi nadzieji. W odpowiedzi tylko otworzyłem nową kartę i wstukałem nazwę najbliższego kina. Zaczęliśmy przeglągać co grają, głównie jakieś durne komedie romantyczne. W pewnym momencie Bakugo kazał mi się zatrzymać i wskazał tytuł. Był to horror, nienawidzę ich. Są straszne i nudne zarazem, to pierwsze sprawia że w nocy nie mogę spać bo cały czas widzę postać a drugie, często jadą na schematach. Spróbowałem odciągnąć go od tego pomysłu, oczywiście nie dlatego że potem w każdym kącie będę widzieć nożownika.
- Boisz się? - zapytał kpiąco. Pokręciłem przecząco głową.- O kurwa.- zaśmiał się- Ty się serio boisz.
- Tak?- kliknąłem przycisk zarezerwuj bilet i po chwili mieliśmy wybrane miejsca oraz termin, dzisiaj wieczór. Bakugo nie mugł się doczekać, ponoć film spod ręki jego ulubionego reżysera. Poszperaliśmy jeszcze godzinkę szukając odpowiedniego mieszkania, wpadło nam w oko parę ofert, po czym Katsuki poszedł do siebie aby się ogarnąć przed randką, jak to nazwał. Wiedziałem że postąpiłem jak szczyl jednak tak mnie sprowokował. Postanowiłem się przygotować na seans i włączyłem thirler*. Dwie minuty później leżałem przykryty kocem z zatkanymi uszami. Nigdy nie spojrzę tak samo na lalkę. Powoli wygrzebałem się spod schronienia i zrobiłem sobie coś do zjedzenia, cały czas nasłuchując, każdy trzask przyprawiał mnie o atak serca. Do wieczoru udało mi się ochłonąć. Usłyszałem pukanie do drzwi, stał za nimi Katsuki w świetnym chmurze.
- Gotowy do wyjścia?- spytał patrząc na moje włosy. Po zgnieceniu ich kocem nie chciało mi się ich spowrotem podnosić więc smętnie okalały moją twarz.
- Yhm.- mruknąłem i wziąłem skórzaną kurtkę. Spacer był całkiem przyjemny, lekkie wieczorne powietrze oraz niezobowiązująca rozmowa. Wszystko się zmieniło gdy dotarliśmy do kina, przypomniałem sobie zwiastun. Przekraczając próg budynku powiedziałem że cokolwiek by się działo nie mogę dać niczego po sobie poznać, tym bardziej nie mogę szukać ucieczki w Bakugo.

Bakugo

Byliśmy na miejscu a Kirishima, tak jak przewidywałem, stracił wszystkie kolory. Mimo wszystko nic nie powiedział i ruszył do kas. Byłem tylko ciekaw kiedy pęknie, oczywiście trochę było mi ciężko się nim tak bawić, jednak sam sobie to zafundował. Byłem przygotowany że możemy wyjść po pierwszych dziesięciu minutach, w torbie miałem też dla niego korki do uszu i opaskę na oczy, naprawdę chciałem obejrzeć ten film, a on mógłby spać na moim ramieniu. Uśmiechnąłem się do siebie na myśl o tym, wyglądał słodko jak spał. Staneliśmy przed kasjerem.
- Witam panów.
- Dzień dobry- podjąłem- mieliśmy rezerwację na Enijiro Kirishima.
- Przykro mi ale wygasła i sprzedaliśmy te miejsca.- DELIKATNIE mnie to zdenetwowało.
- Spóźniliśmy się jebaną minutę!- wrzasnąłem jednak gdy Kirishima położył mi rękę na ramieniu uspokoiłem się trochę.- No dobrze, a jakie są wolne miejsca?- kasjer ewidentnie się przestraszył jednak przybrał pozę oburzonego.
- Te na zielono- prychnął, może jednak nie udawał. Wybrałem miejsca. - Jakiś napój?
- Duży zestaw dla par- uśmiechnąłem się najszeżej jak potrafiłem, miałem ochotę wystrzelić tego człowieka w kosmos za jego zrzędliwy ton. Może to zrobię po seansie, pomyślałem śmiejąc się w duchu. Podał nam wszystko i zapłaciliśmy. Poszliśmy do odpowiedniej sali, kusiło mnie niby przypadkiem zawitanie na film dla dzieci jednak się powstrzymałem. Kirishima cały się trząsł jednak nadal udawał, nieco mi to inponowało. Usiedliśmy w siedzeniach, coca colę z dwoma słomkami połorzyłem w trzymadełku pomiędzy nami a ogromny kubeł popcornu podałem Enijiro. Obiąłem go ramieniem.
- Jeszcze możesz się wycofać- szepnąłem gdy oparł się o mnie. Momentalnie wrócił do siadu pionowego.
- Nie mam powodu.- dlaczego szedł tak w zaparte? Zastanawiałem się do puki nie rozpoczął się seans. Zaczynało się spokojnie, ekspozycja szczęśliwej rodzinki z dwójką dzieci chomikiem i psem. Po paru minutach akcja nabrała tempa, na tyle że udało mi się pochłonąć jedną szustą kubła. Kirishima jeszcze się trzymał jednak dla pewności przejąłem opakowanie z przekązką. Lekko pogłaskałem go po ramieniu aby dodać otuchy, okazało się to średnim pomysłem ponieważ strasznie się wzdrygnął. Gdy pojawił się pierwszy jumpscare* nie wytrzymał i zakrył oczy i uszy. Było mi go żal. Pociągnąłem go do siebie i przytuliłem.
- Już nie możesz udawać że się nie boisz, jeśli chcesz możemy wrócić do domu.- porząsnął energicznie głową.
- Widzę że ci się podoba. Dam radę, poprostu się nie spodziewałem.- pogłaskałem go po głowie po czym pocałowałem tę jego czerwoną czuprynę.
- Jeśli chcesz to mam dla ciebie zestaw do spania.- sięgnąłem do torby lecz on powstrzymał moją rękę.
- Nie trzeba. Poprostu- zamilkł na chwilę- po prostu mnie nie puszczaj. Dobrze?- zaśmiałem się cicho, na szczęście nikt tego nie usłyszał ponieważ była właśnie scena chowania chomika.
- Będę cię tulił aż do końca filmu. No może dłużej.
Okazało się że prócz paru sytuacji gdzie Eijiro podskoczył było już całkiem spokojnie. Powód byl prosty, gdy światła się włączyły zobaczyłem że mój ukochany smacznie śpi. Delikatnie nim potrząsłem jednak nie zareagował.
- Skończyło się. Musimy iść kochanie.- szepnąłem mu do ucha. On coś pomruczał po czym się przeciągnął. Wstaliśmy z miejsc i poszliśmy w stronę mieszkania Kirishimy.
- Co się stało po tym jak odkryli te runy?- Spytał podrodze. Myślałem że nie będzie chciał wiedzieć. Streściłem mu resztę filmu, parę razy mi przerwał i trafnie odgadł co się stanie.
- Zakończenie tak typowe.- narzekał. Po chwili przerwy zapytał- Bakugo?
- Tak?
- Zostaniesz dzisiaj u mnie? Wybacz że o to proszę- zaczął szybko mówić co odrazu przerwałem.
- Chętnie.
---------------------------------------------------------
Wiem mało romansu ale... tak wyszło? Jutro może będzie lepiej, może nie... kij wie
No cuż
I chciałam jeszcze dodać jakąś scenę Eijiro z horrorem w formnie książki gdzie na luzie czyta jednak... kurwa no... spanko
Chociaż jeśli znowu mają mnie jeść miśki... i to jeszcze z ojcem w kadrze... oby nie :"D
Miłej nocy życzę

One Shoty z Boku no hero &lt;3 cz.IWhere stories live. Discover now