Przełamanie muru Shoto

1.2K 31 0
                                    

Kurwa :"D
Mam za dobry nastrój...
I do tego piosenki z musicalu 
Chyba dostaniecie drugi one shot :"D
Ale krótki (spanko)
Iiii zmieniam fabułę nieco...
To ten
Miłego
Znowu
------------------------------------
Shoto

Siedziałem jak zwykle w parku. Nie chciałem widzieć ojca, marna szansa że tam był ale jednak. Siedziałem na drzewie w dość odsuniętej części parku i myślałem nad turniejem. W głowie cały czas słyszałem głos Izuku. Szkoda mi było że musiałem go doprowadzić do takiego stanu ale nie poddawał się. Z jego ust to brzmiało tak prosto. To twoja moc Todoroki! Nie twojego ojca! Nic nie rozumie a co gorsza zaczął burzyć mój mur. On cały czas tylko mówił i mówił. Nawet tylko to sobie przypominając chwytałem się za głowę licząc na to że go uciszę. Nauczyłem się żyć bez uczuć i emocji a on postanowił to wszystko zniszczyć aby ten cały ból i wyczerpanie runął na mnie. Oparłem głowę o korę drzewa. Nawet się nie przebrałem, pomyślałem, odrazu uciekłem. Podczas walki adrenalina krążyła mi w żyłach, usprawiedliwiałem się nieudolnie. Jedyne czego chciałem to aby zamilknął ponieważ mówił prawdę którą znałem, jednak odciąłem ją. Straciłem kontrolę, pierwszy raz od dawna. To była tylko chwila ale jednak, użyłem mocy ognia. Do teraz czułem pewnego rodzaju wstręt do siebie. Zdradziłem ją, dałem mu powód do dumy. Przynajmniej tak myślałem ponieważ ojciec nawet nie napisał, nie żebym tego chciał. Jednak na arenie stało się coś niesamowitego, poczułem, i to tak mocno, nie sądziłem że tak jeszcze mogę. W pewnym sensie żyłem pierwszy raz od lat. W trakcie walki gdzieś tam z tyłu czułem radość. Byłem za to wdzięczny Izuku, na chwilę dał mi kawałek normalności. Jednak siedząc już na drzewie układałem wszystko spowrotem. Tak było mi łatwiej, wieczne znieczulenie dawało mi poczucie jakiejkolwiek kontroli. Nie mogłem jednak stłumić wdzięczmości do Izuku. Szczeże mówiąc nie mogłem przestać myśleć o nim. Na początku sądziłem że to wina turnieju. Jednak nie mogłem nawet myśleć o innych rundach. Postanowiłem że pozwolę sobie jeszcze na chwilę z tymi uczuciami zanim je zamknę. Jednak ta chwila nigdy nie ustała, ani po godzinie, ani po tygodniu, ani po miesiącu. Była to jedyna rzecz której nie potrafiłem wrzucić za mur.
------------------------------------
Chyba nie zawsze musi być bezpośrednio?
Iiiii... napisałam to trochę jakbym pisała sama do siebie więc wszelkie powtórzenia to poprostu Shoto szarpiący się w swoich myślach...
No
A teraz spać :"D

One Shoty z Boku no hero <3 cz.IWhere stories live. Discover now