- Mhm... - popatrzyła po mnie w dół. - A będzie mi leciała krew?

- To też zależy od twojego organizmu. Czasem tak jest, ale nie zawsze.

- Seks jest przyjemny, prawda?

- Oj tak. To naprawdę niesamowite uczucie przeżywać coś takiego z osobą, którą kochasz. To przyjemność nie tylko fizyczna, ale i emocjonalna. A dlaczego mnie o to pytasz?

- Bo nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam. A za bardzo boję się spytać o to mamę. Nie wiem co bym jej miała powiedzieć. Łatwiej mi było spytać ciebie. Uznałam, że ty też możesz mi o tym opowiedzieć, więc spytałam - uśmiechnęła się i popatrzyła mi w oczy.

- Dobrze zrobiłaś. Takie tematy często są uważane za tabu. Wszyscy chcą wiedzieć, ale boją się kogokolwiek zapytać. Ja tak nie patrzę. Mogę ci udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania o seks, które cię interesują. Oczywiście o ile będę umiała, no bo sama też nie mam doświadczenia we wszystkim co możliwe - zachichotała.

- To chyba wszystko już. Czytałam wcześniej w Internecie trochę i niby wiem co i jak, ale chciałam jeszcze spytać o opinię kogoś prawdziwego.

- No widzisz. Możesz zawsze śmiało mnie pytać.

- Dobrze. Wiesz... Dzisiaj jak mnie całowałaś to dotknęłaś mnie tam kilka razy. Przez to mi się przypomniało...

- Wiem, że to zrobiłam. Naprawdę, to nie było celowe.

- Ale ja się cieszę, że to miało miejsce.

- Tak?

- Tak. To było fajne.

Jestem pewna, że zrobiłam się na to cała czerwona. Wyobraziłam sobie, że mogłabym pójść z nią do łóżka. To by było niesamowite, ale czy ona w tym wieku jest na pewno gotowa i nie zaczęłaby za jakiś czas żałować? Jak na razie chyba powinnam się jeszcze powstrzymać z takimi rzeczami. Nie chciałabym jej przypadkiem skrzywdzić. Poczekam aż będzie gotowa i sama mi to zaproponuje. Bo przecież robienie tego nie jest najważniejsze.

Dziewczyna wypiła swoją kawę do połowy.

- Ale muszę ci się czymś pochwalić, Linz. Dostałam ostatnio czwórkę z fizyki. Nie wiem jakim cudem. To najgorszy przedmiot świata.

- No to gratuluję. Kto cię uczy?

- Pani Howard.

- Lubisz ją?

Skrzywiła się lekko, ale nic nie powiedziała.

- Ja też nie - zaśmiałam się.

- Jest niemiła dla mnie i dla wszystkich innych.

- Dla mnie jest akurat miła, ale z umiarem. Jest bardzo zapatrzona w siebie i strasznie skupia się na swojej pracy. Ja jestem uważana za dobrą nauczycielkę, nawet ona to zauważyła, że pomimo swojej sklerozy zawsze wywiązuje się z obowiązków, więc dlatego jest miła.

- To masz dobrze. Ja mam jej dosyć. Dobrze, że to tylko rok i od drugiej klasy nie będę mieć już fizyki. Nie mogę się doczekać.

- Ze mną masz na szczęście przez całą szkołę. Dla mnie na szczęście, dla ciebie niekoniecznie, bo będę od ciebie wymagać dużo, szczególnie od trzeciej klasy. Jako twoja dziewczyna chcę, żebyś skończyła szkołę z jak najlepszym wynikiem, dlatego skoro przy okazji jestem twoją nauczycielką, to mogę się o to postarać. Czeka cię dużo pracy, ale spokojnie, na pewno będzie nam razem miło. Jesteś bardzo zdolna. Jak ci się coś dobrze wytłumaczy to łatwo to opanujesz.

- Nie wiem czy się bać, czy cieszyć - zaśmiała się.

Wtedy usłyszałam dźwięk wiadomości z mojego telefonu. Podniosłam go i zobaczyłam kto to.

Loretta: Zadzwoniłam i załatwiłam. Możesz spać z dziewczyną. Tylko nie szalejcie. I wisisz mi przysługę.

Lindsay: Do niczego nie dojdzie, spokojnie mamo. ;) Ale dziękuję ci za pomoc. Jesteś niezastąpiona. Obie z Anni jesteśmy wdzięczne.

Loretta: Nie ma za co. Miłej nocki wam życzę, dziewczyny.

Lindsay: Dziękujemy.

- Do kogo tak piszesz? - spytała Annika.

- Loretta coś chciała. Ale już skończyłam - odłożyłam telefon.

Postanowiłam nie mówić jej jeszcze, że mogę zostać na noc. To będzie kolejna niespodzianka.

////////////

Chcę wam coś jeszcze opowiedzieć na koniec. W tym tygodniu robie okładki swoich zeszytów szkolnych. Piszę na nich teksty miłosnych piosenek. No i kiedy zaczęłam szukać jakie bym chciała mieć to natrafiłam na "Treat you better" Shawna Mendesa. Tekst tej piosenki tak bardzo skojarzył mi się z Lindsay... 😂😂😂 Sami sobie go przeczytajcie i zobaczcie jak pasuje. 😂😂😂 A druga rzecz to LOL, tekst tej piosenki nie zawiera ani jednej litery Z. Jak na złość bo była mi na zeszycie potrzebna. 😂

No i mam nadzieje, że rozdział się podobał. ^^

Do jutra ^^ 

AnglistkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz