Dziennik Uczennicy z Wymiany cz.1 🇺🇸

Przerwa świąteczna i pełen relaks

17.12.2020

Budzik ustawiłam na 8.00 rano i gdy ta godzina wybiła, zrozumiałam swój błąd, wyłączyłam go i zasnęłam ponownie. Obudziłam się finalnie po 11.00, ale dalej leżałam, czytałam komiks na telefonie, uczyłam się z biologii, malowałam paznokcie i napisałam egzamin z biologii. Generalnie nie wyszłam ze swojego pokoju do około 16.30, bo taki wyjątkowo miałam nastrój, ale całe szczęście nikomu to nie przeszkadzało. Za to dobrze odpoczęłam! Poszłam do kuchni się napić gdy Eileen zapukała do mojego pokoju pytając czy żyję. Pomogłam przy kolacji oraz pojechałam z Rickiem i Eileen do Dollar General po parę artykułów spożywczych. Po drodze pokazałam Eileen dokument, który wypisała Pani Strickin oceniając mój projekt historyczny, powiedziała kilka razy, że jej też się praca podobała i że jest ze mnie bardzo dumna 😊. Nawet Rick powiedział, że chciałby rzucić na nią okiem gdy powiedziałam mu na jaki temat było moje wypracowanie! Ponadto Pani Strickin napisała kilka bardzo miłych notek na marginesach:

[Świetna mapka! Masz niesamowite umiejętności prezentowania]

[Wybrałaś wspaniały temat! Bardzo interesujący.]

[Wspaniała praca! Przyjemnie czytało mi się twoje wypracowanie. Szczególnie uwielbiam osobiste opowieści (chodzi o podróżników na Szlaku Oregońskim).]

Było mi niezmiernie miło wiedzieć, że ktoś naprawdę docenia moją pracę i, że szczerze przypadła komuś do gustu 😁. Temat ten (Trudności na Szlaku Oregońskim) wybrałam dlatego, że nie był nawet w najmniejszym procencie poruszony na historii w Polsce i uznałam go za ciekawy 😉. Swoją drogą, drobne tłumaczenia jakie będę od czasu do czasu tutaj wstawiać są luźne, tzn. sens jest w 100% zachowany, ale nie należy ich traktować jako przełożenie „słowo w słowo".
Gdy wróciliśmy do domu zjedliśmy przepyszną kolację! Kurczaka z rożna z pieczonymi ziemniaczkami, kabaczkami i szparagami. Po jedzeniu spędziliśmy wieczór oglądając seriale, a po powrocie Raquel z meczu obejrzeliśmy jeden bardzo dobry jak na mój gust stand-up - John Mulaney - New in Town. Koło 22.00 wszyscy się rozeszli i poszli spać. Dzień szybko zleciał ale za to stres uleciał, teraz tylko czekać na wyniki testu z biologii ;>.