Super początek tygodnia!

93 7 0
                                    

12.10.2020

Od samego rana ten dzień był super. Przyszłam na algebrę przed czasem i przywitał mnie Kaiyu oraz Pani Likens. Gdy poszłam na stołówkę po śniadanie już prawie nikogo nie było, bo niebawem miała zacząć się lekcja, jednak wpadłam na Cruza (kolega z chemii), który dał mi prezent urodzinowy (zestaw do haftowania) i dał się przytulić. Na algebrze szybko zrobiłam wszystkie zadania, więc nic nie zostało do domu. Przed lekcjami zauważyłam, że przeoczyłam jeden test z biologii przez co moja ocena końcowa magicznie spadła z A na F, ale napisałam maila do pana Curda, który napisał mi co muszę zrobić. Dzisiaj nie było go w szkole, więc całą biologię przeznaczyłam na naukę o mikroskopach i zrobienie trzech krótkich testów oraz wysłanie wyników. W ten sposób ocena wróciła z F na A (nauczyciele mogą ustawiać jak bardzo zaległe prace wpływają na ocenę). Na godzinie wychowawczej pierwszy raz zobaczyłam Davida (chłopca z Korei) podczas jego pierwszego dnia szkoły i słyszałam jak na korytarzu rozmawiał po koreańsku przez telefon co było ciekawe, ale interakcji nie mieliśmy, bo jakoś tak wyszło. Na angielskim nauczycielka zatrzymywała nas przed wejściem i przydzielała nam nowe miejsca, bo z jakiegoś powodu wszyscy mieli je zmienić. Na historii robiliśmy notatki, a pod koniec lekcji dostałam kartkę urodzinową i mogłam wybrać coś słodkiego z koszyka Pani Stricklin. Napisała, że jestem bardzo żywą i fajną dziewczyną i bardzo się cieszy, że jestem ultra aktywna na lekcji i widać że się staram. To bardzo miłe z jej strony :3. Na obiedzie drugi raz z rzędu usiadłam ze znajomymi z chemii i coś czuję, że zostanę tu na stałe, bo w przeciwieństwie do niezręcznej atmosfery Mary i Raquel, tu się wspaniale czuję. Na personalnej komunikacji poprawialiśmy swoje przemówienia, które będziemy wygłaszać na następnej lekcji. Na Anatomii i Fizjologii o dziwo nic szczególnego się nie wydarzyło, ale Levi przyniósł fajną plastikową czaszkę. Jak się w nią dmuchnie to wydaje straszny (podobno) dźwięk, ale nie mógł zaprezentować tego w klasie.

 Jak się w nią dmuchnie to wydaje straszny (podobno) dźwięk, ale nie mógł zaprezentować tego w klasie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Na chemii był sprawdzian, w którego dostałam B, a tak niewiele brakowało do A -.- . Po lekcjach oglądałam filmy edukacyjne z biologii jedząc drugie śniadanie, które nosiłam ze sobą, a potem pojechałam do domu z Raquel i Eileen. Na chwilę pojechałyśmy do Fort Smith przywitać na lotnisku Linh z Wietnamu i przy tej okazji miałam okazję zamienić słówko z Dawidem. Po powrocie do domu zjedliśmy przepyszną kolację, którą Rebecca i Rick zrobili po czym każdy zajął się swoimi sprawami.

Dziennik Uczennicy z Wymiany cz.1 🇺🇸Where stories live. Discover now