Dziennik Uczennicy z Wymiany cz.1 🇺🇸

Ostatni dzień kwarantanny ✌️

15.09.2020

Dzisiaj już wstałam z budzikiem, żeby się oswoić z tym okropnym uczuciem i zjadłam śniadanie rozmawiając z Rebeccą. Dzień zapowiadał się całkiem przyjemnie zwłaszcza, że po szkole / pracy Eileen miała przyjechać po mnie z Raquel i miałyśmy jechać na basen do Toni, a co za tym idzie, spotkać się z Woon Chanem (który okazał się całkiem sympatyczny gdy trochę z nim popisałam) i z Marą.

Zanim to, rozwiązałam test diagnozujący z biologii rozszerzonej, pograłam chwilę w Oregon Trail, jadłam krakersy z masłem orzechowym (mój ulubiony przysmak!) i ćwiczyłam z Rebeccą, bo miała lekcję online, która była swego rodzaju fitnessem.

(to właśnie wyżej wspomniane krakersy👆)

Gdy tylko Eileen przyjechała do domu okazało się, że host sister Mary zmieniła plany i nie możemy dzisiaj przyjechać na basen, jak już to jutro. Rozczarowałam się trochę, nie powiem, zwłaszcza, że pod ubraniami miałam już strój kąpielowy, ale trudno. Zrobiłyśmy i zjadłyśmy kolację - spaghetti po czym Eileen powiedziała, że Raquel zaprosili przyjaciele na mecz futbolu i spytała czy chce ją zawieźć przy okazji oglądając szkołę od środka tym razem bez przeszkód. Pierwsze co mi przyszło do głowy to „dziwny zbieg okoliczności", ale zgodziłam się. Odstawiłyśmy Raquel przed szkołą a same obeszłyśmy szkołę zgodnie z moim planem lekcji, żebym wiedziała jak trafić do każdej klasy i zabawnie się złożyło, bo prawie każda następna klasa jest na drugim końcu obiektu, np. Algebra w sali 810 i potem biologia w sali 109.

(tak swoją drogą prezentuje się mój plan. Godzina 0 jest online na własną rękę, więc nie idę do żadnej klasy w tym celu)

Gdy skończyłyśmy zwiedzanie tej okropnie dużej szkoły wróciłyśmy do domu. Zjadłyśmy trochę winogron i zagrałyśmy trzy rundy w Backgammona. Wtedy nadszedł czas, żeby odebrać Raquel i tym razem zarówno ja jak i Rebacca zadeklarowałyśmy się towarzyszyć Eileen.

Po powrocie przygotowałam się na swój pierwszy dzień szkoły. Włożyłam do plecaka segregator, piórnik, podłączyłam Chromebooka i wybrałam ubrania, które jutro ubiorę. Podobno już sporo osób o mnie pyta (nie konkretnie o mnie, ale o uczennicę zza granicy). Mam nadzieję, że znajdę przyjaciół 😁.

(oto zdjęcie ze stołówki i ulotka mówiąca o tym, że lunch jest za darmo w każdym wariancie)

Ten dzień jak i moja kwarantanna dobiega końca, przypominam, że jeśli coś cię interesuje, masz jakieś pytanie lub chcesz abym coś więcej opisała lub pokazała, zapraszam do komentowania albo do skontaktowania się ze mną w prywatnej wiadomości ;^