01.12.2020
PYTANIE NA DZISIAJ:
„Czy zwykle są w bibliotece książki po polsku?"~ Nie. Ani w bibliotece szkolnej ani w miejskiej nie natrafiłam na książkę w żadnym innym języku niż angielski (mając na myśli beletrystykę).
Dzisiaj bardzo, ale to BARDZO nie chciało mi się wstać z łóżka. Nawet jeśli słyszałam cichy szum jaki wydaje cyrkulacja powietrza, było mi na tyle zimno, że zrobiłam sobie drzemkę do ostatniej chwili. Gdy już musiałam, przygotowałam się do wyjścia, zjadłam śniadanie i pojechałyśmy z Eileen do szkoły. Teraz trzeba się sprężyć, bo 18 grudnia jest wystawienie ocen na półrocze, chociaż gdy tworzyłam ten wpis pracowałam powoli i musiałam część dokończyć w domu.
Dzisiejszy dzień różnił się od innych tym, że był to zdalny wtorek, oraz tym, że na obiad pojechałam z Eileen do domu, żeby dotrzymać towarzystwa Raquel, która ugotowała dla nas makaron z serem. Korzystając z okazji, wzięłam do szkoły ramen błyskawiczny i kilka przypraw, ale nie miałam okazji go zjeść, więc schowałam go w szufladzie w klasie Eileen na jutro. W przerwach od nauki pisałam z kilkoma znajomymi, poprawiłam relację z Martinem z biologii i pokłóciłam się z kolegą z Polski (bez obaw, zasłużył i nikomu nie jest przykro).
Tuż przed końcem lekcji Eileen poszła na zebranie rady nauczycielskiej, a 20 minut później pojechałyśmy do parku, gdzie miałyśmy spotkać się i przespacerować z Rickiem, ale okazało się, że 20 minut to za dużo i kończył już gdy się pojawiłyśmy. W następnej kolejności pojechałyśmy do Dollar General i do Wolmartu w poszukiwaniu pojemników, w których mogłybyśmy upiec wytrawny placek i znalazłyśmy urocze, malutkie foremki. Jak tylko wróciłyśmy do domu, już rutynowo wyszłam z Frankym na spacer po czym przygotowałyśmy a'la placki z indykiem, fasolką, kukurydzą, marchewką i groszkiem. Wyszły lepiej niż myślałam! Na koniec zabrałam się za zadania domowe gdy Eileen z Raquel oglądały Gilmore Girls i poszłam spać.(oto nasza choinka w momencie dekorowania jej i wszystkiego dookoła)
YOU ARE READING
Dziennik Uczennicy z Wymiany cz.1 🇺🇸
Non-FictionCześć wszystkim! Nazywam się Wiktoria, w momencie publikowania pierwszych rozdziałów mam 16 lat i opowiem swoją historię jako polskiego ucznia wyjeżdżającego do szkoły w Stanach Zjednoczonych na rok szkolny 2020-2021. Przez cały rok będę publikować...