Cześć wszystkim!
Nazywam się Wiktoria, w momencie publikowania pierwszych rozdziałów mam 16 lat i opowiem swoją historię jako polskiego ucznia wyjeżdżającego do szkoły w Stanach Zjednoczonych na rok szkolny 2020-2021. Przez cały rok będę publikować...
Wstałam koło 7.30, zjadłam bajgla na śniadanie, wzięłam prysznic, wypiłam kawę i dokończyłam pakowanie na wycieczkę. Około 9.00 zapakowaliśmy wszystko do samochodów i ruszyliśmy w trasę; Raquel z Rodzicami, a ja z Katharine i Elizabeth; Rebecca została w domu bo chciała spędzić nowy rok ze swoim chłopakiem. Dało się zauważyć, że im dalej na północ tym zimniej, a nawet trochę śniegu było!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Droga zajęła nam około 2.5 godziny z przerwą na stacji benzynowej gdzie dostałam Kinder Bueno :>. Dojechaliśmy na miejsce po południu i były to dwie chatki na pustkowiu Kansas. Bez zasięgu, ale za to z kilkoma sąsiadami w okolicy i stadem Crabapples na ziemi, a przynajmniej tak te dziwne (chyba) owoce nazywali moi towarzysze, chociaż po przeszukaniu internetu ciężko mi się z tym zgodzić lub znaleźć Polski odpowiednik 😐.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeden z domków zajęliśmy my, a drugi, nieco mniejszy - wujek Rob z rodzinką. Gdy tylko dostaliśmy klucze i kody do drzwi, właściciel powiedział nam, że nikt po sobie nie zmywa ani nie dezynfekuje, więc nasz pobyt zaczęliśmy od ścierania wszystkiego co się da wilgotnymi chusteczkami.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W następnej kolejności rozpakowaliśmy pościele i inne rzeczy tego typu, i przygotowaliśmy swoje pokoje do użytku. Potem dorośli zaczęli gotować kolację i ogarniać kuchnię, więc ja wzięłam Isabellę i poszłyśmy na krótki spacer, żeby zwiedzić okolicę, i znalazłyśmy całkiem ciekawego gnoma ogrodowego - niepokojące dziecko.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Potem poszłyśmy na pomost przynależący do naszej chatki, żeby popatrzeć na rzekę, która przepływa przez okolicę i porobić kaczki, ale druga część planu nie do końca się udała, bo pomost był za wysoko nad wodą 😅.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po naszym powrocie zastałyśmy przygotowania do nowego roku w toku. Ktoś zrobił popcorn, ktoś inny robił drinki, i ktoś z kimś grał w karty. Ja i Isabella poszłyśmy na jakiś czas do mojego pokoju, żeby się pobawić oraz na piętro, żeby pograć w gry na jej konsoli Nintendo Switch, po czym zawołano nas na kolację - gulasz i chowder z małży. Po jedzeniu chciałam się trochę schłodzić, więc poszłam na dwór i usiadłam na drzewie czytając książkę. Gdy zrobiło się ciemno wróciłam do domku, gdzie zaprosili mnie do gry w łyżeczki i graliśmy dopóki nie było za 5 minut 23.00, czyli nowy rok w Nowym Jorku, wtedy zaczęliśmy trąbić i składać sobie życzenia. Ciocia zrobiła mi napój z hibiskusa mieszając syrop hibiskusowy z gazowanym cydrem jabłkowym i limonką - to było dobre!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zaraz po tym wujek Rob, ciocia Mary i Isabella poszli do swojej chatki, a gdy u nas miała wybić północ, zrealizowaliśmy jedną hiszpańską tradycję, która polega na odliczaniu ostatnich 12 sekund starego roku wkładając sobie winogrono do buzi z każdą sekundą - odpadłam po 6 😅. Następnie chwilę popatrzyliśmy na fajerwerki i wszyscy zaczęli się zbierać do spania.