Pierwszy poniedziałek

119 13 2
                                    

21.09.2020

Dzisiaj zaczął się tzn Spirit Week, czyli wydarzenie polegające na tym, że każdego dnia trzeba ubrać się w inny, określony sposób. Tuż po moim przyjeździe tutaj dostałam na maila ankietę, z której wybrano 5 stylizacji, z czego dzisiaj był 'Merica Monday, więc trzeba było przyjść w kolorach plagi amerykańskiej.

Na algebrze była bardzo miła sytuacja, bo standardowo przyszłam przed czasem i zastałam w klasie grupkę rozmawiających chłopców, ale gdy tylko zaczęli rozmowę o anime, podeszłam, usiadłam przy ławce obok nich bez pytanie i powiedziałam „ok, temat ...

Ups! Tento obrázek porušuje naše pokyny k obsahu. Před publikováním ho, prosím, buď odstraň, nebo nahraď jiným.

Na algebrze była bardzo miła sytuacja, bo standardowo przyszłam przed czasem i zastałam w klasie grupkę rozmawiających chłopców, ale gdy tylko zaczęli rozmowę o anime, podeszłam, usiadłam przy ławce obok nich bez pytanie i powiedziałam „ok, temat zrobił się ciekawy, więc dołączam do tej rozmowy", trochę się pośmialiśmy, porozmawialiśmy i przedstawiliśmy się sobie. Było to trzech chłopców: Kaiyu, Caleb i Ariel, z czego tego pierwszego zaprosiłam na Facebooku i okazało się że świetnie rysuje, zakolegowaliśmy się.

 Było to trzech chłopców: Kaiyu, Caleb i Ariel, z czego tego pierwszego zaprosiłam na Facebooku i okazało się że świetnie rysuje, zakolegowaliśmy się

Ups! Tento obrázek porušuje naše pokyny k obsahu. Před publikováním ho, prosím, buď odstraň, nebo nahraď jiným.

(Przykład jego rysunków)

Na biologii szybko szybko notowaliśmy, że lekcja minęła jak z bicza trzasnął. W drodze na Caps rozmawiałam z Ianem o filmach Marvela, a na samym capsie przeglądaliśmy dziennik elektroniczny. Na angielskim było o niewolnikach i bardzo ładnej przemowie „Ain't I a woman?" - polecam. Na historii omawialiśmy konstytucję oraz pierwszy parlament Stanów Zjednoczonych, a na personalnej komunikacji był test. Mój pierwszy test w tym roku poszedł bez problemu i dostałam A. Na anatomii i fizjologii atmosfera była niefajna jak zwykle, na start pomachał mi jedyny chłopak w klasie (Levi), a potem próbowałam się skupić na swojej pracy, ale było tak głośno, że musiałam puścić sobie muzykę na słuchawkach, żeby jakkolwiek się skupić. Na chemii był eksperyment polegający na tym, że zrobiliśmy kropki markerem na papierkach z czego jeden zanurzyliśmy w wodzie, a drugie alkoholu i mieliśmy sprawdzić na jakie kolory się dzieli i zrobić kilka obliczeń. Po tym Tonia odwiozła mnie do domu (bo rodzice byli zajęci) i zabrałam się za zadania domowe. Przed spaniem jeszcze pomogłam Rebecce przyklejać jej lampki i zjedliśmy kolację.

Dziennik Uczennicy z Wymiany cz.1 🇺🇸Kde žijí příběhy. Začni objevovat