33. "Mógłbym się tu teraz z Tobą kochać"

5.3K 337 26
                                    

Stoję jak wryta, nie wiedząc co powiedzieć. W mojej głowie nagle panuje zupełna pustka. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc ciężko mi stwierdzić, co powinnam zrobić.

Patrzę mu tylko w oczy i czuję, jak trzęsą mi się ręce. Nogi w sumie też. Kurewsko zakochany.

Biorę głęboki wdech, po czym powoli go wypuszczam. Podchodzę o krok bliżej Zayna i wiem, co chcę zrobić.

Ujmuję jego twarz w dłonie i staję na palcach, żeby zrobić to, czego naprawdę pragnę. Jesteśmy tak blisko siebie, a bicie naszych serc jest przyspieszone. Muskam delikatnie jego usta. Kiedy się odsuwam, brunet całuje mnie w czoło i po prostu przytula. Jego serce bije tak mocno, że spokojnie mogę je poczuć.

- Jeżeli będziesz chciała odejść

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Jeżeli będziesz chciała odejść... Zrozumiem to... - mówi cicho.

- Dlaczego miałabym odejść? - szepczę w jego pierś.

- Ludzie, których kocham przeważnie odchodzą.

Czuję żal i smutek w jego głosie, co rozszarpuje moje serce.

- Jestem tutaj, prawda? Mogłam odejść już dawno, Zayn. Trzymasz mnie tutaj i nie chcę odchodzić. Lubię Cię Zayn. Bardzo Cię lubię, ale nie mogę powiedzieć, że Cię kocham. Nie rozumiem, co czuję. Ale będę tutaj z Tobą...

Wciąż stoimy wtuleni w siebie i mogłoby się wydawać, że jesteśmy jednością. Jesteśmy jak puzzle, które zaczynają do siebie pasować.

- Zayn! Tess! - słyszę stłumiony przez odległość głos.

Spoglądam na Zayna, ale on łapie mnie za dłoń, po czym biegniemy do miejsca, gdzie ostatnio byli nasi znajomi. Zanim tam docieramy zostajemy pchani przez nich w stronę ogrodzeń.

Po drodze zaczynam rozumieć czemu uciekamy. Za nami w oddali widać radiowóz policyjny i policjantów biegnących za nami. Przejście przez bramę staje się trudniejsze niż poprzednio i ledwo udaje nam się uciec. Ciągle biegniemy, a za nami słychać krzyki funkcjonariuszy.

Kiedy docieramy do motocykli wsiadamy na nie tak szybko jak się da i zakładamy kaski. Ruszamy z piskiem opon. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie fakt, że za nami słychać głos syreny policyjnej. Albo raczej kilku syren.

Kurczowo trzymam się Zayna, który jedzie z samego przodu. Nigdy nie jechałam taką prędkością, co sprawia, że czuję się jakbym miała zaraz spaść.

Na skrzyżowaniu rozdzielamy się. Nie mam pojęcia kto jedzie tą drogą, co my. Nie mam pojęcia gdzie jedziemy i czy uda nam się uciec. Drugi motocykl wyprzedza nas i wjeżdża w jakąś uliczkę. Czuję, że radiowóz jest coraz bliżej, przez co poziom adrenaliny w mojej krwi rośnie.

Zayn wjeżdża w kolejną wąską uliczkę i zatrzymuje ściągacz. Kiedy zsiadamy, Zayn ciągnie mnie za sobą w stronę starej elektrownii, tak mi się przynajmniej wydaje. Kiedy metalowe drzwi zatrzaskują się za nami, czuję jak wali mi serce. Przez chwilę mam problem z opanowaniem oddechu, ale kiedy już mi się to udaje słyszę w pobliżu głosy - jak przypuszczam - policjantów.

The Darker Side I, II, III || Z.MWhere stories live. Discover now