Patrzy na mnie kompletnie rozkojarzony. Jego oczy błyszczą w podekscytowaniu, ale także strachu, choć nie wiem przed czym.
Dlaczego mu to powiedziałam?
- Tylko zauroczyłaś? - pyta spokojnie.
W jego głosie jednak wyczuwam żal.
Przytakuję niepewnie głową. Nie jestem zakochana. Zakochanie to stan słabszy niż miłość, ale mocniejszy niż zauroczenie. To jeszcze nie to.
- Powiedz mi wprost, jest szansa na coś więcej?
Wbijam wzrok w chodnik, kompletnie nie wiedząc co powiedzieć. Czy mogłabym być z kimś kogo nie kocham?
- Nie wiem, Zayn. Szansa na pewno jest, jednak nie chcę Cię potem zawieźć...
- To wystarczy, skarbie - przyciąga mnie do siebie, po czym wpija się w moje usta.
Całuje leniwie, a zarazem intensywnie. Jego usta są miękkie i idealnie pasują do moich. Języki toczą przysłowiową walkę o dominację. Dłońmi ściska mój tyłek, przez co napieram na niego bardziej.
- Kristen! Nie patrz na to! - słyszę, więc odrywam się od chłopaka.
Za mną stoi matka z dzieckiem, patrząc na nas z obrzydzeniem. Zayn wybucha śmiechem i na dobitkę klepie mnie mocno w tyłek, przez co piszczę.
- Brak wychowania! - krzyczy zdegustowana, ciągnąc za sobą małą, rudą dziewczynkę, która śmieje się z reakcji matki.
Opieram załamana czoło o tors Zayna, a on wciąż się śmieje. Jego klatka piersiowa wręcz drży, zaś ramiona oplatają mnie opiekuńczo.
- Gorszymy ludzi, skarbie.
- Ludzie gorszą nas.
Myślę, ale nic nie mówię.
***
Kończę pakować ostatnie rzeczy, kiedy słyszę dzwonek do drzwi. Otwieram i przytulam mojego ojca.
- Dobrze Cię znów widzieć, córeczko - mówi, kiedy prowadzę go do pokoju, gdzie są wszystkie rzeczy.
- Ciebie też, tato - uśmiecham się.
Znosimy walizki do samochodu, aby po kilkunastu minutach być już w drodze do domu.
W radiu leci "The A Team", za oknem zaczyna padać śnieg z deszczem, a mnie ogarnia melancholijny nastrój.
- Jak sprawy sercowe, kochanie? - tata spogląda na mnie kątem oka.
- Wybrałeś sobie ciężki temat - parskam. - Naprawdę ciężki temat...
- Nie jestem kobietą i prawdopodobnie Cię nie zrozumiem, ale znam zachowania mężczyzn, więc możemy porozmawiać.
- Chcesz tego słuchać?
- Oczywiście, Tess. Opowiadaj swojemu staruszkowi wszystko, co leży Ci na sercu.
- Pamiętasz Zayna?
- Tego upaćkanego markerem chłopca?
- To tatuaże tato - śmieję się. - Ale tak, o niego mi chodzi.
- Wydawał się sympatyczny...
- I taki jest. Naprawdę go lubię... Po prostu on oczekuje chyba czegoś więcej, a ja... - nie kończę, bo nie wiem co chce powiedzieć.
- Ale ty nie wiesz, czy mogłabyś coś do niego poczuć, tak?
Kiwam głową.
- Jest jeszcze jakaś Julliet, która była ważna w jego życiu, ale nie wiem co się z nią stało...
JE LEEST
The Darker Side I, II, III || Z.M
FanfictieNie każdy jest tym, za kogo się podaje. Każdy ma swoją drugą twarz, której nie chce ujawniać. Ale co jeśli ciemniejsza strona człowieka musi wyjść na jaw, aby chronić najbliższych? ~~~~~ OSIĄGNIĘCIA: #10 miejsce w FanFiction! / 07/08/2017 #3 miej...