Pierwszy dzień w college'u. Nie mogę uwierzyć, że ten czas tak szybko leci. Dopiero co zaczynałam naukę w podstawówce, a już wkraczałam w nowy, poważniejszy etap w swoim życiu.
Po porannej toalecie, wyprostowałam swoje ciemne włosy, sięgające mi do piersi. Wytuszowałam rzęsy i pomalowałam usta matową pomadką.
Byłam podekscytowana przeprowadzką do akademika wraz z moim najlepszym przyjacielem - Chrisem. Jednocześnie nie chciałam zostawiać swoich rodziców i brata samych.
Stanęłam przed szafą w samej bieliźnie i gorliwie myślałam co ubrać.
Nie chciałam w pierwszy dzień wyglądać zbyt wyzywająco ani zbyt grzecznie.W końcu zdecydowałam się na czarne rurki z wysokim stanem i białą koszulę. Na nogi wsunęłam czarne koturny i musiałałam przyznać, że wyglądałam całkiem nieźle.
- Thereso! - zniecierpliwiony głos mamy rozległ się po domu.
- Już idę! - odkrzyknęłam, choć tak naprawdę nie byłam w pełni spakowana.
Szybko otworzyłam walizkę i wyrzuciłam do niej kosmetyczkę i parę rzeczy, których w ostatnich godzinach używałam.
Chwyciłam w dłoń bagaż oraz torebkę i stanęłam przed lustrem.
Piwne oczy błyszczały z podekscytowania. Włosy niestety nie współpracowały ze mną i miałam wrażenie, że zaraz się pokręcą. Rozejrzałam się ostatni raz po pokoju i z uśmiechem na ustach poszłam do samochodu.
Po spakowaniu walizki do bagażnika, zamknęłam młodszego brata w uścisku.
- Będę mógł Cię odwiedzać? - zapytał, ocierając dłonią łzy z policzka.
- Jasne, Matt. Sama Cię tam przywiozę, obiecuję - uśmiechnęłam się do niego i odstawiłam na ziemię.
Objął moje nogi swoimi drobnymi rączkami.
- Bądź grzeczny, dobrze?
Mały brunet o niebieskich oczkach przytaknął i puścił mnie, pozwalając tym samym wejść do samochodu.
- Tess? - zawołał zanim zamknęłam drzwi.
- Tak?
- Powiedz Chrisowi, że za nim też będę tęsknił! - energicznie machał rączkami.
- Oczywiście - uśmiechnęłam się szeroko.
Więź, jaka łączyła mojego brata i przyjaciela, była nie do opisania. Śmiało mogłam powiedzieć, że Matt kochał Chrisa jak swojego starszego brata, a Chris traktował Matta jak oczka w głowie.
Zamknęłam drzwi pojazdu i ostatni raz machając bratu i opiekunce, ruszyliśmy w stronę akademika.
Dwugodzinna droga minęła zaskakująco szybko, a do rozpoczęcia pierwszej lekcji zostały trzy godziny, co dawało mi czas na rozpakowanie się w swoim nowym pokoju.
Ojciec wyciągnął moje bagaże i wraz z matką stanęli tuż przede mną.
- Pisz i dzwoń o każdej porze, dobrze? - kobieta przytuliła mnie do siebie.
- Oczywiście - zachichotałam.
- Daleko od chłopaków i imprez! - tata próbował brzmieć groźnie, ale uśmiech na jego twarzy wskazywał na to, że tylko żartuje.
- Kocham Was, przyjadę nie długo. - zamknęłam ich w uścisku. Ciężko jest z dnia na dzień zostawić rodzinny dom i rozpocząć nowy etap w życiu.
Kiedy odjechali, ruszyłam do swojego nowego pokoju.
Ledwie przekroczyłam próg i już pisnęłam przestraszona obecnością dwóch nieznajomych mi osób.
YOU ARE READING
The Darker Side I, II, III || Z.M
FanfictionNie każdy jest tym, za kogo się podaje. Każdy ma swoją drugą twarz, której nie chce ujawniać. Ale co jeśli ciemniejsza strona człowieka musi wyjść na jaw, aby chronić najbliższych? ~~~~~ OSIĄGNIĘCIA: #10 miejsce w FanFiction! / 07/08/2017 #3 miej...