Nie każdy jest tym, za kogo się podaje. Każdy ma swoją drugą twarz, której nie chce ujawniać. Ale co jeśli ciemniejsza strona człowieka musi wyjść na jaw, aby chronić najbliższych?
~~~~~
OSIĄGNIĘCIA:
#10 miejsce w FanFiction! / 07/08/2017
#3 miej...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jego oczy były prawie czarne, a szczęka zaciśnięta. Wzdrygnęłam się, kiedy szarpnął mnie odrobinę zbyt mocno. Nadal mocno ściskając mój nadgarstek wepchnął mnie do swojego pokoju, który był dokładnie taki, jak go sobie wyobrażałam.
Szare ściany, okno prowadzące na dach, plakaty na ścianach. Duża szafa stała naprzeciw dwuosobowego łóżka. Nie widziałam nigdzie biurka i szczerze mówiąc - wcale mnie to nie zdziwiło. W kącie pokoju znajdowała się gitara i jakieś obrazy, które niestety odwrócone były tyłem.
- O co Ci chodzi? - warknęłam, wydostając się z jego uścisku.
- Przychodzisz tu tak wcześnie, obściskujesz sie z tym chujem i biegniesz do pieprzonego Chrisa, zupełnie olewając mnie! Jak myślisz, o co może mi chodzić?! - syknął zirytowany.
Miałam ochotę zacząć się śmiać. Byłam szczęśliwa, a ten dupek kolejny raz zniszczył mi humor.
- Myślisz, że świat kręci się wokół siebie? - przechyliłam głowę w bok, ciągle się mu przyglądając. - Nie bądź egoistycznym dupkiem, Malik. Harry nie jest chujem, tylko moim znajomym, którego w porównaniu do Ciebie lubię i szanuję - wykrzywiłam usta w uśmiechu. - A Chris? Trochę się przejęzyczyłeś, kolego. Świetnie pieprzy, tu się zgodzę - oblizałam wargę, a on przymknął oczy.
Widziałam, że jest spięty i zdenerwowany, a ta mieszanka sprawiała, że czułam się usatysfakcjonowana.
Musiałam jednak kolejny raz przyznać, że Zayn był przystojny. Ogólnie każdy chłopak z bractwa powalał urodą, co było miłym zaskoczeniem.
- Musisz być taką suką? - podszedł bliżej.
Nie chcąc być gorsza, również podeszłam bliżej, przez co nasze ciała zaczęły się stykać.
- Skoro jestem suką to trzymaj się ode mnie z daleka.
- Może nie chcę trzymać się od Ciebie z daleka, pomyślałaś o tym? - mruknął tuż nad moim uchem.
- Chcesz mnie po prostu bzyknąć, nie jestem głupia. - zagryzłam wargę, czując jego miękkie usta na swojej żuchwie.
- A może jestem Tobą zainteresowany.. - poczułam jego dłoń na moim policzku. Delikatnie gładził moją skórę i musiałam się naprawdę postarać, żeby nie zdradzić, że jego dotyk sprawia mi przyjemność.
Wydaje mi się, że chciał jeszcze coś powiedzieć, ale przeszkodziło mu pukanie w drzwi.
- Kurwa! - zacisnął pięści i zdeterminowany otworzył drzwi.
- Jest tu Tess? - usłyszałam głos Chrisa, więc wymijając Zayna ruszyłam w jego stronę.
- Przepraszam, pewien zapatrzony w siebie dupek mnie zatrzymał - wyjaśniłam.
