26. "Chodź do mnie"

4.3K 282 3
                                    

Po nocy pełnej czułości, to jest bliskości, budzę się w ramionach Zayna. W przeciągu kilku godzin przegadaliśmy więcej, niż w czasie ostatnich dni. Mam nadzieję, że większość spraw między nami została wyjaśniona, bo naprawdę nie chcę go stracić. Jest dla mnie zbyt ważny.

- Wyspałaś się? - pyta, patrząc mi prosto w oczy.

Jego palce muskają moją twarz, a na twarzy widnieje leniwy uśmieszek.

- Tak - mówię szczerze. - A ty?

Wiem, że chłopak miał problemy ze snem, dlatego trochę się martwię. Powinien spać jak każdy normalny człowiek.

- Tak, ale to tylko twoja zasługa. Dzięki twojej bliskości mogę spać spokojnie.

Robi mi się tak ciepło na sercu, że mam ochotę szczerzyć się do całego świata. Czuję się naprawdę dobrze, jakby ostatnie przykre sytuacje były tylko koszmarem.

- Masz dzisiaj jakieś zajęcia?

Kręcę przecząco głową. Pozostały mi tylko wtorkowe egzaminy, do których mam jeszcze pięć dni.

- Spędzimy cały dzień w domu? - proponuje, a ja od razu się zgadzam. - Chcę Ci wynagrodzić bycie dupkiem.

- Nie musisz mi nic wynagradzać - krzywię się. - Chcę po prostu mieć przy sobie swojego chło... - urywam.

Zayn przecież nie był moim chłopakiem. Nie oficjalnie. Nie drążyliśmy tego tematu od dłuższego czasu.

Brunet podpiera się na łokciach i przechyla głowę w moją stronę. Mój wzrok zjeżdża na jego wytatuowany tors i nie mogę poradzić na to, że jestem wniebowzięta jego posturą.

- Jestem twoim chłopakiem, kochanie - pochyla się nade mną. - Moje serce należy do Ciebie.

Cmoka mnie w kącik ust, a ja staję się zachłanna. Chcę go całować, wiedzieć, że jest mój, a ja jestem jego. Powstrzymuje mnie jednak fakt, że nie umyłam jeszcze zębów, a całowanie się z nieświeżym oddechem wcale nie byłoby przyjemne.

- Pójdę wziąć prysznic, idziesz ze mną? - wstaje z łóżka, więc mam idealny widok na jego osobę.

- Przyjdę potem - zapewniam, choć wcale nie mam zamiaru tego robić. - Nie patrz tak na mnie!

Chłopak wybucha śmiechem. Głośnym, szczerym śmiechem. Rozbawiony kręci głową i rusza do łazienki. Nie mam pojęcia, gdzie zostawiłam telefon, a chcę sprawdzić, która godzina. Komórka Zayna leży akurat na szafce nocnej, więc sięgam po nią.

Ku mojemu zaskoczeniu, na ekranie blokady widnieje moje zdjęcie. Nie mam pojęcia, kiedy zostało zrobione, ale wiem, że byłam szczęśliwa. Widzę to w moich oczach. Uśmiecham się sama do siebie, wiedząc, że Zayn ustawił mnie sobie na tapetę.

***

- Kiedy pojedziemy po resztę naszych rzeczy? - pyta Hannah, kiedy siedzimy w salonie.

Chłopcy grają w FIFĘ, bo jak się okazało, nikt już nie miał zajęć tego dnia. Mogłam spokojnie obserwować umięśnione plecy Zayna, siedzącego na dywanie.

- Możemy jechać jutro lub w poniedziałek - wzruszam ramionami.

Wcale nie spieszy mi się do powrotu do mieszkania, które swoją drogą mnie przeraża. Musiałam poważnie zastanowić się nad tym, czy chciałam wrócić do akademika w przyszłym roku, czy może jednak zostać z rodzicami. Swoją drogą po mojej głowie chodziło pytanie. Czy zamierzałam powiedzieć o wszystkim rodzicom? Czy chciałam rozdrapywać rany kolejny raz?

Odsuwam od siebie te myśli i skupiam się na Zaynie. Chłopak akurat odwrócił się w moją stronę, by posłać mi swój piękny uśmiech. Oczywiście odwzajemniam go i opieram się o ramię przyjaciółki.

- Jak z Zaynem? - pyta szeptem.

- Coraz lepiej - nie umiem ukryć małego uśmiechu. - Chyba w końcu zaczyna się układać.

Fakt, że wszystko idzie dobrze, zaczyna mnie przerażać. To niemożliwe, żeby szczęście utrzymało się na długo. Musiałam być gotowa na wszystko, co się stanie w najbliższym czasie.

- Kochanie, chodź do mnie - głos Zayna wyrywa mnie z zamyślenia.

Chłopak rozkłada szeroko ręce, oddając tym samym konsolę Chrisowi.  Jest mi szkoda Dallasa, bo ciągle kłóci się z Hayley. Ciężko mi stwierdzić, jaka relacja naprawdę ich łączy. Wiem, że chłopak się w niej zakochuje, ona jednak jest jedną wielką zagadką.

- No dalej, Tess - pogania mnie Zayn, widząc moje ociąganie się. - Chodź do swojego chłopaka.

Szczery uśmiech na jego idealnej twarzy sprawia, że moje serce bije szybciej. Lubię widzieć go szczęśliwego.

Wstaję i powoli podchodzę do mulata. Chłopak nie spuszcza wzroku z moich oczu, co jest bardzo uciążliwe dla mojej twarzy. Robię się czerwona jak dorodny pomidor. Zayn robi mi miejsce między jego nogami, więc tam się usadawiam. Opieram głowę o jego ramię, a on całuje mnie w szyję. We wszystkim co robi jest zmysłowy, jakby wiedział, czego mi potrzeba.

Chyba nigdy nie byłam tak szczęśliwa z kimkolwiek.

Dłonie Zayna wsuwają się pod moją koszulkę. Opuszkami palców wodzi po moim brzuchu, kierując się wciąż w górę. Zatrzymuje się na moich piersiach, a ja wstrzymuję oddech. Rozglądam się nerwowo w około, ale nikt nie patrzy. Są zbyt zajęci. Powstrzymuję jęknięcie, kiedy zaciska dłoń na moich cyckach, jakkolwiek niegrzecznie to brzmi. Uginam nogi tak, żeby nikt nie widział, co robi ze mną Malik.

- Zayn, przestań - szepczę, ale on tylko ponawia całowanie mojej szyi.

Jego dotyk sprawia, że staję się naprawdę niecierpliwa. Chcę, żeby całował całe moje ciało i był bliżej. Przy nim staję się niewyżyta.

Po chwili Zayn gwałtownie wstaje, przez co prawie upadam. Podnosi mnie z taką łatwością, że czuję się jak worek ziemniaków. Nikt prócz Hannah nie zwraca uwagi na to, że zostaję przerzucona przez ramię chłopaka. Dziewczyna posyła mi jedynie rozbawione spojrzenie i wraca do obściskiwania się z Justinem.

Zayn z łatwością wchodzi ze mną po schodach, nawet nie dysząc. Ja zmachałabym się po pierwszym schodku, a co dopiero po tylu. Popycha drzwi nogą, przez co uderzają o ścianę, robiąc przy tym hałas. Postanawia postawić mnie na podłodze, a sam sięga po klucz, którym zamyka pokój.

Stoję na środku pomieszczenia, zupełnie nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Wiem tylko, że pragnę Zayna Malika.

_________

Jakiś krótki, ale po prostu chciałam go dodać. Nowy pojawi się w przeciągu kilku dni, kto wie, może nawet jutro.

Zapraszam też na pierwszy rozdział I Protect You o Zaynie! Okładki nadal nie ma, ale nie mam cierpliwości, więc dodałam.

Kocham Was,
Wasza luvmyz3n.

The Darker Side I, II, III || Z.Mحيث تعيش القصص. اكتشف الآن