Relacja Fidela Castro z Jamajką i co ma do tego ruch Rasta

60 39 0
                                    

Temat ten, choć początkowo może wydawać się bardzo trudny, w rzeczywistości porusza ważne tematy związane z religią, rasizmem, rewolucjami i wojnami o niepodległość i tolerancję, a także zawiera fakty przemilczane przez media. A to dlatego, że relacja kubańskiego prezydenta, który pokonał amerykański reżim, z jakimkolwiek krajem, miała swoje podłoże w chęci uczynienia świata sprawiedliwszym. Zwłaszcza że Kuba, od konkwisty w XVI wieku i praktycznie do drugiej poł. XX wieku, nie była suwerenna. Działania polityczne kolonialistów przyczyniły się do wyginięcia całkowicie rdzennej ludności kubańskiej, a dzisiejsi mieszkańcy Kuby to w większości potomkowie czarnoskórych niewolników i białych emigrantów europejskich, którzy tak naprawdę dzięki radykalnym skutkom rewolucji kubańskiej mogli w końcu żyć w solidarności. Jamajka, w której w przededniu objęcia władzy przez Michaela Manleya co szósty obywatel był czarnoskórym członkiem ruchu Rasta, borykała się z problemami, które Fidel Castro na północ od wyspy dopiero co rozbił wraz z amerykańskim reżimem.

Religia na Kubie po obaleniu rządów Fulgencia Batisty

Fidel Castro znany z obalenia dyktatury Fulgencio Batisty i sprawowania władzy twardą ręką na Kubie nie jest kojarzony z sympatią do religii chrześcijańskiej; już w 1959 roku obrządki religijne zostały ograniczone. Wszelkie przekonania religijne przeciwne rewolucji miały być zdelegalizowane, a wkrótce też ruszyła machina antyreligijnej, marksistowsko-leninowskiej propagandy(1), która wpłynęła znacznie na przekonania religijne kolejnych trzech pokoleń. Dopiero rozpad Związku Radzieckiego przekonał kubańską władzę do wprowadzenia poprawek w Konstytucji Kuby 1972 roku. Wtedy to w Art. 42 o zakazie dyskryminacji ze względu na przekonania religijne pojawiła się chociażby wzmianka o karaniu przez prawo takich zachowań, a w Art. 55 usunięto wzmiankę o wolności wyznania z poszanowaniem prawa. Tym samym państwo ateistyczne przeobraziło się w świeckie.

W latach 90. kolejnym przełomowym momentem na Kubie była wizyta Jana Pawła II w roku 1998, który na wyspie pojawił się w celach religijnych. Fidel Castro miał podziwiać krytykę papieża wobec amerykańskiego kapitalizmu, a także obronę wyspy przeciwko embargu narzuconemu przez Stany Zjednoczone, a to stanowiło wielki krok w większym respektowaniu Kościoła rzymskokatolickiego(2).

Zdawałoby się, że przed upadkiem Związku Radzieckiego wszelkie relacje polityczne z wyznawcami religijnymi były tępione. Okazuje się jednak, że takowe mogły występować, choć w małej ilości i pod nie taką postacią, jaką sobie wyobrażamy. I to z wyznawcami religii chrześcijańskiej z wyspy na południe od Republiki Kuby.

List, który obrócił Jamajką do góry nogami

Ruch Rasta (dla szacunku do tego ruchu nie będę używać słowa rastafarianizm, gdyż według Rastamanów termin ten jest obraźliwy(3)), kojarzony z dredami i reggae, pojawił się na Jamajce w latach 30. i został opanowany przez czarnych Jamajczyków żądających równości rasowej. Odwołuje się do mistycyzmu, protestantyzmu i aprobuje afrykańską Biblię. Na podstawie chociażby Kebra Nagast uważają ostatniego etiopskiego cesarza, Hajle Sellasjego, za ostatniego biblijnego Mesjasza, wcielenie Jah (Boga). Afirmuje równość rasową, nawołując do zniszczenia światowego systemu, jakim jest biblijny Babilon; odpowiedzialny za wszelkie zło świata. Na temat tego ruchu powstało wiele mitów i te mity powiela między innymi polska Wikipedia, określając Rastamanów chociażby jako patriarchalnych i jednocześnie podporządkowujących sobie kobiety. Są to oczywiście brednie i idealnie neguje to członkini tego ruchu, Empress Yuajah, w książce How to become a Rasta. W rozdziale Men and Women are Equal in Rastafari pisze, że kobieta podporządkowuje się mężczyźnie, tylko gdy taka jest wola jej serca (4).

Z piórem lub na pierzu | Spartański Dwutygodnik [numery: 11-20]Where stories live. Discover now