...Miami. Tak Leo i Charlie zabrali nas do Miami!!!❤ Spojrzałyśmy się na siebie z Adą po czym rzuciliśmy się chłopakom na szyję.
- Mówiłem ci, że cię kocham żabko?- wyszeptał mi do ucha Leoś kiedy staliśmy tak to siebie przytuleni.
- Ja ciebie też kocham. - wyszeptałam mu do ucha
- Czy to oznacza że jesteśmy razem? - oderwał się ode mnie i spojrzał mi w oczy.
- Tak. - powiedziałam i go pocałowałam.
Wzięliśmy nasze bagaże i wsiedliśmy do samochodu którym kierował Charlie.
Gdy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że dom jest nad samą plażą- Ja i Ada mamy pokój tutaj.- Charlie wskazał ręką na drzwi. - Ty Hope masz tutaj a Leo tutaj- oprowadzał nas dalej po mieszkaniu.
- Ymm..., bo my byśmy chcieli mieć razem sypialnię.- powiedział zmieszany Leo a ja podeszłam do niego i złapałam go za rękę.
- Jesteście razem?- zapytała zdziwiona moja siostra.
- Tak. - powiedział Leo a ja go pocałowałam.
- Gratulacje siostra. - odpowiedziała Ada po czym mnie przytuliła.
Zostawiliśmy walizki w pokoju po czym Leo miał dla mnie kolejną niespodziankę.
Zabrał mnie na plaże.
- Hope mam dla ciebie prezent.- powiedział po czym wyciągnął z kieszeni małe prostokątne pudełeczko i je otworzył. W środku była bransoletka z małym serduszkiem a na nim wygrawerowane było imię "Leo".
- Spójrz ja mam taką samą tylko, że u mnie jest napis "Hope". - powiedział i pokazał mi swój nadgarstek gdzie widziałam taką samą ozdobę.
- Kocham cię. Odkąd pierwszy raz zobaczyłam twoje oczy odczułam, że już zawsze chcę na nie patrzeć. A kiedy nie widzieliśmy się przez tydzień po pierwszym dniu zaczęłam tęsknić za tobą, twoimi oczami i ogólnie za twoją bliskością. Mimo tego, że mówiłam ci, że nie chcę z tobą być to sama siebie okłamywałam. Nie chciałam być kolejny raz zraniona chociaż wiem, że ty jesteś inny niż mój były chłopak. Widziałam to w twoich oczach. - powiedziałam i spojrzałam mu głęboko w oczy.
- Też cię kocham potworku. - odpowiedział i mnie pocałował.
Wracaliśmy już z powrotem do domu, bo zaczęło robić mi się zimno.
- Leo powiedz mi jak rozróżniłeś mnie od Ady wtedy w galerii?- zapytałam go zatrzymując się.
- Po dwóch szczegółach. Pierwszy to ten, że mimo iż wyglądacie tak samo to twoje oczy mówiły do mnie więcej i nie wiem może mi się wtedy wydawało, ale zaczęły się świecić jak małe gwiazdeczki kiedy mnie zobaczyłaś.
- A ten drugi?
- Twoja siostra jest od ciebie ładniejsza.- powiedział z powagą cały czas patrząc w moje oczy.
- Aha dziękuję.- puściłam jego rękę i ruszyłam sama do przodu. On tylko podbiegł do mnie stanął przede mną i mnie przytulił.
- Przecież żartowałem potworku. Drugi to taki, że twój głos już słyszałem a on jest dla mnie najpiękniejszym dźwiękiem na świecie i wszędzie go rozpoznam. - chwycił mój podbródek i mnie pocałował.
Wróciliśmy do domu i poszliśmy od razu do naszego pokoju. Jako, że była dopiero 9pm włączyliśmy jakiś film. Oczywiście mówiąc jakiś miałam na myśli horror. W każdym strasznym i mniej strasznym momencie wtulałam się w mojego chłopaka ( wow jak to fajnie brzmi "mój chłopak"😍).
W połowie filmu zasnęłam wciśnięta ze strachu w tors Leosia.
YOU ARE READING
Miłość lekiem na wszystko |L.D|
FanfictionHope Black po przeprowadce do Port Talbot wraz z rodzicami i rodzeństwem dowiaduje sie że jest chora na raka i że zostało jej mało czasu. Traci nadzieję na wyzdrowienie a jej stan jest co raz gorszy. Jednak poznaje Leondre który postanawia pomóc jej...