#71#

109 8 1
                                    

Obudziłam się po czym od razu spojrzałam za drzwi gdzie siedział chyba mój chłopak. Spojrzałam na jego oczy. Były jak dwie iskierki a kiedy zauważył, że się mu przyglądam uśmiechnął się. Ten uśmiech skądś znałam. Pokazałam mu ręką czy może wejść. On tylko kiwnął głową po czym wstał z miejsca i zaczął kierować się do sali. Wszedł do środka i usiadł na krześle koło mojego łóżka.
- Hej Księżniczko.- powiedział po czym kolejny raz pokazał szereg białych zębów. Wywołało to także u mnie uśmiech.
- Hej. - odpowiedziałam i usiadłam na łóżku, aby łatwiej mi było z nim rozmawiać. Spuściłam nogi z łóżka a tym samym siedziałam z chłopakiem twarzą w twarz. Położył ręce na moich nogach a przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Patrzyliśmy sobie w oczy. Jego brązowe tęczówki spoglądamy na mnie z takim uczuciem, że przywoływały jakieś mętne wspomnienia. Czy to możliwe abym zakochiwała się jeszcze raz w tej samej osobie. Podobno zanim zdarzył się ten wypadek byliśmy razem i układało nam się.
Dalej przeglądałam się brunetowi lustrując każdą część jego twarzy.
- Widzę, że mi się przyglądasz potworku.- powiedział a ja czułam jak moje policzki zalewa fala gorąca.
- Leo mógłbyś iść zapytać lekarza kiedy będę mogła wyjść?- zapytałam zmieniając temat. Zdawałam sobie sprawę, że jeśli powiem mu, że próbuje sobie go przypomnieć to pewnie go to zaboli.
Chłopak pokiwał twierdząco głową po czym wstał z krzesła i wyszedł z sali.
Położyłam się z powrotem na łózko i czekałam na przyjście lekarza. Po chwili do sali wszedł lekarz a z tyłu za nim Leo.
- Dzień dobry. - przywitał się lekarz. - Mam dla ciebie dobrą wiadomość. Dzisiaj możesz wyjść już do domu. Ja zaraz przyszykuje wypis.- powiedział po czym od razu wyszedł z sali. Wzięłam ubrania które, najprawdopodobniej przyniósł mi Leo po czym udałam się do łazienki, aby choć trochę się ogarnąć.
Po kilku minutach byłam już gotowa. Przez ten czas Leo zdążył spakować moje wszystkie rzeczy a lekarz przygotował wypis. Wyszłam z łazienki i wraz z chłopakiem wyszłam ze szpitala po czym powolnym spacerkiem udaliśmy się w drogę do domu.

~Magia czasu~
Po pół godzinie dotarliśmy podobno do mojego domu. Przez ten cały czas Leo opowiadał mi o moim życiu. Kiedy weszliśmy do domu czekali tam na nas wszyscy. Usiedliśmy wszyscy w salonie a ja każdego ilustrowałam po kolei. Byli podobno moi rodzice i chyba moje rodzeństwo z partnerami. Każdy z nich zaczął mi o sobie opowiadać. Kiedy wiedziałam już coś o każdym wyciągnęli album ze zdjęciami i po kolei mi pokazywali.
Po kilku godzinach wspomnień poczułam się zmęczona i poszłam wraz z Leo do swojego pokoju. To co tam ujrzałam obudziło we mnie kolejne wspomnienia.
- Pamiętam to. - powiedziałam po czym zaczęłam oglądać po kolei zdjęcia będące w moim pokoju. Z każdym kolejnym wracały jakieś mało znaczące wspomnienia jednak w mojej obecnej sytuacji i z nich się cieszyłam. Kiedy w końcu przejrzałam wszystkie fotografie znajdujące się w moim pokoju położyłam się na łózko obok mojego chłopaka, który leżał tam już dobra chwile obserwując każdy mój ruch. Spojrzałam się w jego czekoladowe tęczówki po czym delikatnie musnęłam jego usta. Znałam smak jego ust jednak nie wiedziałam skąd. Kiedy się od siebie oderwaliśmy spojrzałam  jeszcze raz na chłopaka który się uśmiechał.
- Dlaczego się uśmiechasz?- zapytałam chłopaka.
- Odzyskuje powoli swojego małego potworka, jak tu się nie cieszyć?- odparł po czym pocałował mnie w czoło i przytulił do siebie.
Czułam zapach jego perfum.
Leżąc tak przytulona do Leosia stwierdziłam, że przy nim moja pamięć szybko wróci.
Po jakimś czasie zasnęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że tak długo mnie nie było jednak miałam trochę gorszy okres. Teraz postaram się dodawać na razie po rozdziale tygodniowo.

Miłość lekiem na wszystko |L.D|Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin