#1#

359 14 1
                                    

Pov. Hope
Wróciłam ze szkoły dosyć późno bo dopiero o 4pm.
Gdy weszłam do domu wszyscy na mnie czekali już w salonie. Ada nie mogła wytrzymać z podniecenia a Alex siedział uśmiechnięty jak debil i się na mnie patrzył.
- Coś się stało? - zapytałam zdezorientowana rodziców.
- Hope musimy ci coś powiedzieć.- zaczęła moja mama.
- No to słucham.- powiedziałam i usiadłam obok Ady, która nie mogła usiedzieć na miejscu.
- My musimy wyprowadzić się do Walii a konkretniej do Port Talbot, bo dostałem tam lepszą pracę. - dokończył tata.
- Rozumiem. - powiedziałam obojętnie, bo szczerze nie robiło mi to żadnej różnicy tutaj i tak nie miałam żadnych przyjaciół.
- Nie cieszysz się? - zapytała moja rodzicielka
- Cieszę się. To kiedy się wyprowadzamy?- zapytałam.
- W związku, że w tym tygodniu jest zakończenie roku szkolnego to przeprowadzamy się zaraz po powrocie z niego. Ale żeby wszystko poszło sprawnie i szybko to prosimy was abyście już zaczęli się pakować. - wyjaśnił mój tata.
Ada wstała szybko z kanapy i zaciągnęła mnie za rękę do naszego pokoju. Gdy byliśmy w środku zamknęła za nami drzwi i kazała usiąść mi na łóżko.
- Siostra co się dzieje? - zapytała.
- Nic - mówiąc odwróciłam od niej wzrok.
- Jak to nic przecież widzę.
- No dobrze. Dzisiaj znowu miałam krwotok z nosa i zemdlałam.
- Powiedz to rodzicom może jesteś na coś chora.
- Powiem ale dopiero jak się przeprowadzimy.
Zakończyliśmy nasza rozmowę, bo Ada wiedziała, że nie namówi mnie na szybsze powiadomienie rodziców o moim złym stanie zdrowia. Zaczęliśmy się pakować, bo mieliśmy mało czasu a bardzo dużo rzeczy. Poszłam spać dopiero o 1 w nocy, ponieważ chciałam mieć już z głowy to całe pakowanie.

~Magia czasu~
Dzisiaj jest środa a jednocześnie zakończenie roku szkolnego. Rano obudził mnie budzik. Zwlokłam się z łóżka, wybrałam ubrania i poszłam do łazienki. Tam wzięłam szybki prysznic, dokładnie się wytarłam ręcznikiem, umyłam zęby i wysuszyłam włosy. Potem zrobiłam delikatny makijaż. Na koniec wyprostowałam włosy i się ubrałam. Na dzisiaj wybrałam to:

Zakończenie roku minęło dosyć szybko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zakończenie roku minęło dosyć szybko. Odebrałam swoje świadectwo i ruszyłam spokojnie do domu. Podczas drogi kolejny raz dostałam krwotoku. Szybko go zatamowałam i ruszyłam w dalszą drogę. Gdy doszłam do domu rodzice wraz z Adą i Alexem pakowali już nasze rzeczy do samochodu. Szybko poszłam do pokoju, aby się przebrać żeby było mi wygodniej podczas podróży. Wybrałam sobie to:

Zniosłam swoje walizki do bagażnika a nie powiem było tego trochę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zniosłam swoje walizki do bagażnika a nie powiem było tego trochę. Gdy już byliśmy gotowi wyjechaliśmy, aby zacząć nowe życie. Przyznam, że było mi trochę smutno, bo spędziłam tu całe swoje życie, ale wiedziałam, że w nowym domu spotka mnie wiele dobrych rzeczy.

Miłość lekiem na wszystko |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz