Epilog

1.6K 108 36
                                    


Czy ja wspominałam coś o zostaniu już na zawsze?

Tak?

No otóż nie...

Niestety, los ma czasem dla nas inne plany niż byśmy tego chcieli... 

Pamiętajcie, żeby nigdy nie mówić i nie składać obietnic, których nie jesteście w stu procentach pewni. I nawet jeśli jakimś cudem, macie tę pewność, to musicie liczyć się z tym, że ta druga osoba może mieć inny pomysł na waszą wspólną przyszłość...

Już wyjaśniam o co chodzi...

Otóż, pierwsze dni, tygodnie a nawet miesiące od naszego wrócenia do siebie, mijały zaskakująco, niesamowicie dobrze. Na nowo, małymi krokami układaliśmy wszystko od początku. Pierwszą rzeczą jaką zrobiliśmy, było kupno apartamentu w jednym z najdroższych apartamentowców w Gangnam. 

Mieszkaliśmy na dwudziestym piętrze, widok z okna nie jeden raz zapierał dech w piersi. Zwłaszcza nocą... Ulice Seulu wyglądały nieziemsko, otoczone licznymi kolorowymi światłami oraz ogromnymi rażącymi neonami. Uwielbiałam to mieszkanie, był to mój azyl, miejsce ucieczki od wszelakich problemów dnia codziennego. Oaza spokoju. Nie wiem w zasadzie, czy było to spowodowane urokiem tego miejsca czy też tym, że mieszkałam sam na sam z chłopakiem którego kochałam najbardziej na świecie. 

Raczej to drugie...

Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, mając u swojego boku JiYonga. Nasza miłość kwitła, spędzaliśmy ze sobą wiele czasu... Przestałam się już nawet przejmować naszymi zdjęciami, które co jakiś czas ukazywały się na stronach plotkarskich, czy też komentarzami skierowanymi w moją stronę. Miałam je daleko gdzieś... 

Tak jak kiedyś martwiłam się opinią innych, tak teraz w ogóle nie zwracałam na nią uwagi. Liczyło się tylko to, co jest miedzy mną a JiYongiem, jak i to, że mnie kocha i chce być ze mną.

Przestaliśmy się ukrywać... 

Bez większych obaw, chodziliśmy po mieście trzymając się za ręce. Czasami nawet towarzyszyłam JiYongowi w różnych spotkaniach, bankietach, czy eventach nie przejmując się już tym że ktoś nas widzi i właśnie pstryka zdjęcia. Oficjalnie, staliśmy się parą. Wiedzieli o nas wszyscy. Momentalnie informacja o naszym związku obiegła praktycznie cały świat.

Byłam cholernie zakochana i nie widziałam świata poza tym chłopakiem. 

JiYong był kochany, zawsze o mnie dbał i pocieszał kiedy byłam smutna, był moim wsparciem i zawsze mogłam liczyć na niego w każdej sytuacji. Jeździliśmy po świecie, zwiedzając jego piękne zakamarki i napawając się swoim towarzystwem. Kilka razy byliśmy nawet w Polsce. Przedstawiłam go swojej rodzinie i przyjaciołom. Wszyscy byli nim zachwyceni. Nie znali go jako G-Dragona, ponieważ w Polsce BigBang wcale nie był taki popularny, więc nie przywiązywali wagi do tego, że jest sławny. Zadziałał na nich sam jego urok.

Niestety nasze szczęście nie trwało zbyt długo...

JiYong mnie zdradził...

Zdradził mnie z dziewczyną, którą kiedyś zobaczyłam na zdjęciach w Internecie. 

Wtedy zapewniał, że to tylko jego koleżanka. 

Niestety koleżanka, szybko zamieniła się w kochankę...

Bańka mydlana, w której tak szczelnie próbowałam zamknąć nasz związek, pękła. Nie mogłam nic poradzić na to, że po raz kolejny się rozstaliśmy. Bo to chyba oczywiste, że po otrzymaniu wiadomości o jego zdradzie, zerwałam z nim.

Przez jakiś czas nie mogłam dojść do siebie, po stracie ukochanego mężczyzny. Chciałam nawet uciec, wyjechać do Polski, nie chciałam dłużej spędzać tu choćby minuty swojego życia. 

Nie było sensu. 

Wszystko co miałam najcenniejsze, straciłam.

Ale i zyskałam...


P.S. Dobra kochani, wrzucam dziś, bo jednak znalazłam trochę czasu :)

I teraz czas na wyjaśnienia... Mianowicie, epilog będzie liczył około 14 rozdziałów ( tak wiem, trochę niecodzienne), które będę wrzucała codziennie po jednym. 

W prawdzie pierwszym moim pomysłem było dodanie zupełnie nowego opowiadania (coś w stylu drugiej części G-Dragon...Saranghae), ale wena mnie opuściła i nie było sensu na siłę tego ciągnąć, tak więc wpadłam na pomysł żeby zrobić z tego długi epilog. 

Mam nadzieję, że podoba Wam się ta niespodzianka i cierpliwie wyczekacie całkowitego końca opowiadania :) Zapraszam do czytania, głosowania, komentowania...

Podoba się? :)

G-Dragon... Saranghae!Where stories live. Discover now