Rozdział 52

1.7K 123 64
                                    


UWAGA! Rozdział zawiera sceny erotyczne, przeznaczone dla osób dorosłych. Czytasz na własną odpowiedzialność.

Po chwili drzwi się otworzyły, a do pomieszczenia wszedł prezydent YG. 

Uśmiechnęłam się szeroko, zobaczywszy znajomą twarz

- Kate – powiedział, odwzajemniając uśmiech – Chłopcy jeszcze nie przyjechali, ale niedługo powinni się zjawić – wyjaśnił, na co przytaknęłam kiwnięciem głowy 

- Załóż tę wejściówkę na szyję, będziesz mogła się swobodnie tu poruszać – poinformował. Zrobiłam to co kazał i przewiesiłam sznurek przez szyję. 

- Jak tylko przyjadą, skieruję ich do Ciebie, ale teraz muszę iść. Obowiązki wzywają – powiedział uśmiechając się, po czym zostawił mnie samą. 

Siedziałam na kanapie spokojnie czekając. 

Wydawało mi się, że już wiele czasu minęło. W zasadzie co dwie minuty sprawdzałam zegarek, nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie zobaczę dobrze znane mi twarze. 

W końcu się doczekałam, drzwi od pokoju się otworzyły i po chwili ujrzałam wchodzącego Seungriego.

- Kate! - wykrzyczał radośnie, rzucając mi się na szyję. 

Cieszyłam się jak głupia, że wreszcie mogę go przytulić. 

- Tak się cieszę, że Cię widzę – powiedział, całując moje policzki. 

Chwilę później, dołączyli do nas YoungBae i TOP. Przywitaliśmy się i usiedliśmy we czwórkę, czekając na resztę. Jechali innym samochodem i mieli jakieś małe opóźnienie. 

Po chwili się pojawili... 

JiYong gdy tylko mnie zobaczył, podbiegł do mnie obejmując mocno. Staliśmy tak przez chwilę, po prostu przytulając się do siebie. Chłopak złapał moją pupę w swoje ręce i uniósł lekko moje ciało tak, żebym mogła zapleść nogi wokół jego bioder.

- Tak bardzo za Tobą tęskniłem - powiedział, po czym wpił się mocno w moje usta. 

Całowaliśmy się namiętnie, nie mogąc się od siebie oderwać. 

W końcu JiYong opuścił mnie na podłogę i odrywając swoje usta od moich, spojrzał mi w oczy 

- Cieszę się że Cię widzę – powiedział, po czym złożył delikatny pocałunek na moim czole. 

Nie mogłam wykrztusić choćby jednego małego słowa. Byłam tak cholernie szczęśliwa, że ich wszystkich widzę, że mogę dotknąć i przytulić, że mogę pocałować JiYonga, że po prostu jesteśmy tu wszyscy razem.

Oderwałam się od chłopaka i podeszłam przywitać się z Dae

- Hej – powiedziałam, przytulając się do niego.

- Cześć, dobrze Cię widzieć – powiedział zaplatając ręce wokół mojej talii.

Wszyscy wspólnie usiedliśmy na wielkiej kanapie. JiYong pociągnął moje ciało na swoje kolana przytulając mnie do siebie. Rozmawialiśmy, chłopcy opowiadali mi jak wygląda cała trasa, spotkania, wywiady. Mówili co ciekawego ich spotkało, co widzieli co zwiedzili. Słuchałam tego wszystkiego z zaciekawieniem. Cieszyłam się, że są tacy szczęśliwi. 

Po dłuższej chwili rozmowy, stwierdzili że muszą oprowadzić mnie po obiekcie i przedstawić reszcie ekipy. Wstaliśmy z kanapy i całą szóstka ruszyliśmy na stadion. Po dokładnym zobaczeniu tego wielkiego miejsca nadszedł czas na próbę. 

G-Dragon... Saranghae!Where stories live. Discover now