118. Rozczarowanie Usagi

16 2 0
                                    

Niespodziewanie do gabinetu Usagi i Seiyi wpadła Aurora. Za nią wbiegła purpurowa na twarzy Rei, która zaskoczona zamarła, zauważając Harukę. Zmierzyła ją zbulwersowanym wzrokiem.

- Usagi, Seiya próbowałam powstrzymać Aurorę, ale Haruka... Co ty tutaj... Jak ty do licha tu weszłaś? – spytała przez zęby.

- Setsuna musi pilnie sprawdzić pałac pod względem bezpieczeństwa – odparła bezczelnie Piaskowowłosa, uśmiechając się przy tym słodko.

- Nie mamy czasu na pierdoły! – wrzasnęła Aurora dramatycznym głosem, wyrzucając załamane dłonie w górę. – Yaten zaginął!

- Co?! – spytali wszyscy jednogłośnie.

- Zaginął! Pewnie już gdzieś leży w czeluści połamany, załamany... MARTWY! Na co czekacie?! Yaten zniknął, chyba nie zapadł się pod ziemię.

- Skąd masz taką wiedzę, że coś mu się stało? – spytała zmartwiona Usagi.

- To dorosły facet. Może poszedł znajomych. Nie potrzebuje niańki – odezwał się Seiya, choć sam zaczął się na powrót denerwować. Co prawda Aurora mogła przesadzać, a Yaten za pewne ukrywał się przed nią, bo miał zwyczajnie dość jej obsesji.

- Przecież on ma tylko was! – wyszlochała Aurora. – Ostatnim razem kiedy go widziałam, miał załamanie nerwowe. Obraził mnie! Zachował się jak szaleniec! Może popełnił SAMOBÓJSTWO?!

- Tylko bez histerii – odparł Seiya z wyrzutem. – Kiedy go ostatnio go widziałaś?

- Tuż przed bitwą. Był taki niesprawiedliwy. Pokłóciliśmy się, a on pognał za tą Minako, kiedy już ma narzeczoną! Mnie! Jak on może mnie tak traktować?! Narzeczeństwo wymaga wierności, a nie biegania za inną... yh... z wywieszonym jęzorem.

- Co za sucz... - mruknęła Haruka.

- Za Minako raczej nie dał za daleko pobiec bez mocy – odparła Rei, starając się powstrzymać niepohamowane pragnienie, aby chwycić histeryczkę za kudły i ją wytargać. Co za hipokrytka. Ukradła Minako ukochanego, a teraz śmie pleść głupoty o wierności i jak została niesprawiedliwie potraktowana przez Yatena.

- Całkowicie wyleciało mi z głowy – powiedziała Usagi. – Miałam zwrócić wam moc, ale...

- M-o-c? – wydukała zaskoczona Aurora. – Przecież to niemożliwe! Nasza moc jest uzależniona od związania się więzłem małżeńskim. Próbowałam przekonać Yatena, że jeszcze możemy ją odzyskać, tylko należy dostosować się do kontraktu, ale on powiedział, że tego nie zrobi, bo najważniejsza jest dla niego Minako.

- Wreszcie zmądrzał – skomentowała Rei. – Lepiej późno niż wcale.

- Ktoś inny widział Yatena później? – spytał Seiya.

- Tyle się działo, że... - odpowiedziała Rei.

- Trzeba popytać innych – stwierdziła Usagi. – Ktoś musiał go widzieć.

- Może Taiki i Ami coś wiedzą... – skomentowała Aurora. – Poszukam ich...

- Ty będziesz towarzyszyć Rei – rozkazała Usagi. – Rozpytacie wśród mieszkańców Kinmoku o Yatena.

- Ale...

- Polecenie Królowej – fuknęła Haruka kategorycznym głosem, ale odezwała się ciszej, kiedy nadąsana Aurora poczłapała za Rei. – Dlaczego mam wrażenie, że nie chcieliście, aby się spotkała z Taikim i Ami?

- Taiki i Ami są zajęci studiowaniem ksiąg, które zabraliście z biblioteki na Nemezis. Nie potrzebują zamieszania, które ich tylko rozkojarzy. Czas ucieka.

Wirujące serca 回転するハートOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz