15. Oddech śmierci

49 5 0
                                    

"Korzystaj z czasu, który masz. Nie martw się o to, co przyniesie jutro. Ciesz się tym, co masz w danej chwili"

J.a. Saare


Przeszłość

Serenity miała swoje tajemnice. Skrzętnie ukrywała je od lat przed bliskimi. Nie potrafiła jednak się przed nimi odsłonić. Tak bardzo jej na nich zależało, że nie mogła się przemóc i pokazać wszystkie swoje zakamarki duszy. Obawa że prawda tylko ich zrani sprawiała, że nie potrafiła obnażyć przed nimi swojej duszy. Tajemnie zaś powoli zatruwały ją od środka, przejmowały władzę nad jej życiem, stała się ich niewolnikiem, czyniąc wszystko, aby tylko nie wyjawić prawdy.

Przed laty podjęli z Mamoru znamienną decyzję, która wiązała ich losy na zawsze. Usagi Tsukino nie rozumiała, że sama zamknęła się w szklanym więzieniu, jakim się stał pałac Kryształowego Tokio. Nie rozumiała, że związek bez miłości będzie trucizną, toporem, który raz za razem będzie odcinał z jej życia coraz więcej jej samej, aż zostanie tylko jej kukła.

Teraz wiedziała, że postąpiła niegodziwie, choć wtedy uznanie Mamoru jako ojca Chibiusy wydawało się takie naturalne. W końcu ona już istniała w przyszłości i uważała Endymiona za ojca. Nie było tam miejsca na Seiyę Kou, który odszedł na zawsze. Marzenie zostania Serenity wciąż w niej kiełkowało, a ona nie była świadoma, że to nie jest tylko bajka. Święcie wierzyła, że na końcu zawsze jest happy end. Jednak w jej życiu ciągle były schody, przeszkody, które pchały się pod jej stopy. Była zaślepionym dzieckiem, które wciąż wierzyło w bajki.

Życie nie było takie baśniowe, jak się spodziewała. Stało się tym tragiczniejsze, że została żoną mężczyzny, którego nie kochała, którego tak naprawdę nie znała. Uchwyciła się jego ponieważ był pod ręką, wydawał się jej jedynym ratunkiem, ale nie znała jego wnętrza, a raczej tego co z niego zrobi wstąpienie na tron. Nie rozumiała, że władza jest narkotykiem, który przyodziewa oczy w łuski i wszystko co było kiedyś, przestaje mieć znaczenie. Nie rozumiała, jak ten narkotyk zmienia ludzi, zmienia ich w potwory bez serca, których sumienie dawno umarło śmiercią naturalną.

Skąd mogła wiedzieć, że skromny, delikatny Mamoru jako Endymion stanie się tyranem, przed którym po cichu będą drżeć nawet służący. Tego przyszłość im nie pokazała, ponieważ wszystko zostało ukryte, zaciemnione, napisane tak, aby jej nie zmieniać.

Z biegiem lat zrozumiała swoje błędy, ale wtedy już było za późno. Za późno dla Seiyi. Chibiusa znała tylko jednego ojca. Niestety Serenity jako młoda Usagi Tsukino przystała na propozycję Mamoru, aby nie mącić dziecku w głowie nieznanym ojcem z obcej planety. Ten fakt stał się jej największą plamą na sumieniu, które przez wszystkie lata zżerało ją od środka.

Dziewczyny tak w nią wierzyły, tyle dla niej poświęciły, dlatego nie potrafiła przyznać się im do tego, że ich zawiodła. One jeszcze mocniej uwierzyły w bajkę Kryształowego Tokio. Uwierzyły w wielką miłość Serenity i Endymiona. A oni ich oszukali. Oboje. Z premedytacją.

~~~~

To był kolejny dzień, kiedy przymierzała się, aby powiedzieć córce prawdę. Kolejny dzień wieloletniej walki z własnym tchórzostwem. Kolejny dzień konfrontacji z nieskalanym Endymionem.

- Chibiusa ledwo co odzyskała matkę, a teraz ma stracić jedynego ojca? – spytał spokojnym głosem. On również nauczył się do perfekcji w udawaniu opanowania. Jednak Serenity doskonale wiedziała, że w środku aż kipiał z furii. – Proszę, poczekaj, aż będzie trochę starsza. Nie niszcz jej życia, nie niszcz jej świata.

- Chibiusa jest odważna i pokazała siłę swojego charakteru. Doskonale o tym wiesz.

- I właśnie dlatego, że tyle przeszła, nie powinniśmy jej teraz dokładać. Niech skończy choć szesnaście lat. Daj jej jeszcze chwilę tej ochronnej kopuły niewiedzy. W końcu ta wiedza nic w tym momencie nie zmieni, tylko przysporzy jej cierpienia, sprawi, że będzie tęsknić za człowiekiem, który już pewnie nie wróci.

Wirujące serca 回転するハートWhere stories live. Discover now