Haruka pomyślała, że za chwilę eksploduje. Dostanie ataku apopleksji albo kogoś rozszarpie gołymi rękoma. A naprawdę się starała. Nie! Ona była święta, że nie wybuchła wcześniej. Była taka cierpliwa, taka opanowana. Powinni wznieść ją na piedestały świętości.
Ale nawet święci mają swoją granicę.
– Zaginęły Usagi i Chibiusa, a teraz mówicie, że zaginęła również Sailor Fighter?! Nie wierzę, że mam do czynienia z takimi ofiarami życiowymi! Banda niedołęgów i oszołomów!
– Rozdzieliliśmy się, a potem Sailor Fighter nie wróciła na umówione miejsce. Podejrzewamy, że jest z Akumą Hoshi – powiedział Taiki, ignorując obraźliwe słowa Haruki. Nie zamierzał dać się sprowokować do długiej tyrady. Sailor Fighter nie była niekompetentnym żółtodziobem. W walce była niestrudzona.
– Ja zaraz zwariuję! – wykrzyknęła Haruka, rwąc sobie włosy z głowy.
– Czy to teraz ma jakieś znaczenie – stwierdziła melodramatycznie Rei, wzruszając ramionami. – Gdziekolwiek są, apokalipsa i tak ich dosięgnie.
– Ty fatalistyczna intrygantko! – wybuchła Haruka. – Zobaczyłaś w ogniu śmierć Wszechświata, ale czy dostrzegłaś datę?!
– Nie, ale... – szepnęła Rei.
– To może być jutro, pojutrze, za miesiąc albo za sto lat! A dla mnie liczy się teraźniejszość! Już walczyłyśmy o Przyszłość, która każdą z nas po prostu zniszczyła! Musimy odnaleźć Usagi i Chibiusę, bo jesteśmy im winne ochronę! Wiem, Usagi zrezygnowała z bycia Królową, ale w naszych sercach ona w dalszym ciągu nią jest, dlatego musimy ją odnaleźć!
– A może należy pozwolić Usagi i Chibiusie odejść?! – syknął Yaten.
– O czym ty w ogóle mówisz?! – wykrztusiła Haruka, ściskając dłonie w pięści, aż zbielały jej knykcie. Piaskowowłosa zaczęła mieć wrażenie, że wszyscy przemawiają do niej w obcym języku i to przez grubą szybę.
– A to że masz na jej punkcie obsesję! – wybuchł Yaten.
– Jaką pierdoloną obsesję?! Co ci się w tej srebrnej głowie urodziło? – fuknęła ze złością. Tak niewątpliwie mówili do siebie nawzajem w innych językach.
– Uważam, że jesteś w Usagi zakochana! – zarzucił jej Yaten, a obserwujący to zdarzenie dziewczyny i Taiki aż cofnęli się z wrażenia. – To dlatego zawsze nienawidziłaś Seiyi. Chciałaś zająć jego miejsce!
– Co?! – Haruce aż zaprało dech z wrażenia. Odruchowo cofnęła się o parę kroków, jakby została znokautowana. – O czym ty pierdzielisz?
– O tym że Michiru nas zdradziła, bo była zazdrosna o Usagi. Uważała, że poświęcasz Usagi zbyt wiele uwagi.
– Świetnie! Teraz wszyscy niby znają moje uczucia! – wykrzyknęła purpurowa na twarzy Piaskowłosa. – Teraz wierzymy bardziej zdrajczyni! Wierzymy oszczerstwom!
– Więc nie jesteś zakochana w Usagi od lat? – spytał kpiąco Yaten, czując jak Minako chwyta go za ramię, zapewne pod wpływem emocji.
– Nie!
– Nie? – naciskał Yaten, nie kryjąc drwiny. – Michiru była o tym wprost przekonana. Była zbyt pewna tego, aby po prostu to sobie zmyślić, a ja też nie jestem takim naiwniakiem, aby uwierzyć jej na słowo, więc oczekuję szczerości z twojej strony. Chyba że jesteś tchórzem.
– Przecież nie wpychałabym Usagi w ramiona Mamoru, jeśli byłabym w niej zakochana! – zaprotestowała gorliwie Haruka.
– Ale wiedziałaś, że ona go nie kocha! Wolałaś, aby była z tym, którego co najwyżej lubiła, a nie z tym, którego naprawdę kochała. Tak było ci łatwiej znieść brak odwzajemnienia twoich uczuć. Może się mylę?
CZYTASZ
Wirujące serca 回転するハート
FanfictionTajemnica, która obciąża dwa serca. A wszystko po to, aby przeznaczenie dokonało się zgodnie z planem. Ile będzie musiała poświęcić Usagi, aby stać się Nową Królową Serenity? Jednak czy Kryształowe Tokio jest tak idealne, jak im przedstawiono? Czy b...