Granice Wytrzymałości

By BadGirl1600

451K 32.2K 3K

Nie wiemy jakie tajemnice skrywa swiat. Życie Liv zmieni się diametralnie, kiedy pozna jedną z nich Najwyższe... More

Prolog
Rozdział 1 'Ci ludzie mogliby chociaż raz zająć się swoją córką!'
Rozdział 2 'nie będziesz mi mówić co mam robić!'
Rozdział 3 'Co ty masz na sobie?
Rozdział 4 'nie mam już nikogo'
Rozdział 5 'Kim jesteś?'
Rozdział 6 'Nigdzie nie pójdziesz'
Rozdział 7 'Ja tu jestem więźniem do cholery!'
Rozdział 8 'Wszystko ci wytłumacze'
Rozdział 9 'Nie wierzysz mi?'
Rozdział 10 'Znalazłeś ją?'
Rozdział 11 'Teraz na pewno ją straciłem'
Rozdział 12 'Odejdź'
Rozdział 13 'Pójdę w trampkach, albo wcale!'
Rozdział 14 'Złaź ze mnie!'
Rozdział 15 'Jake i Mike'
Rozdział 16 'Masz piękne imię'
Rozdział 17 'Czy ty zabijasz ludzi?'
Rozdział 18 'To tylko sen'
Rozdział 19 'Nie zrobisz tego!'
Rozdział 20 'Przepraszam'
Rozadział 21 'Tak właściwie to ja nie pije...'
Rozdział 22 'Będziesz posłuszna'
Rozdział 23 'Jesteś bardzo ciekawą osobą'
Rozdział 24 'Nie płacz skarbie'
Rozdział 25 'Kocham cię'
Rozdział 26 'Dlaczego mnie pocałowałeś?'
Rozdział 27 'Jesteś do niej tak bardzo podobna'
Rozdział 28 'Jaką masz grupę krwi?'
Rozdział 29 'Chodźmy na imprezę!'
Rozdział 30 'Zabijesz go!'
Rozdział 31 'Nie masz wyrzutów sumienia?'
Rozdział 32 'Będziesz się mną bawił, kiedy nie będe posłuszna? '
Rozadział 33 'Uszczypnij mnie, żebym była pewna że nie śnie'
Rozdział 34 'Ej chciałam to obejrzeć!'
Odpowiedzi na pytania
Rozdział 35 'Nigdy! Ale to NIGDY więcej!'
Rozdział 36 'Myślałam, że się zmieniłeś!'
Rozdział 37 'Wybacz mi'
Rozdział 38 'Adele?'
Rozdział 39 'Wytłumacz mi o co chodzi'
Rozdział 40 'Ja poprostu nie lubię, kiedy ktoś odbiera mi to co moje'
Rozdział 41 'Jeśli ruszysz się chodźby o milimetr pożałujesz'
Rozdział 42 'Jesteś pewna tego co robisz?'
Rozdział 43 'Ty się boisz'
Rozdział 44 'Nie, w dżdżownice'
Rozdział 45 'Jeszcze raz mogę rozważyc pani propozycje'
Rozdział 46 'Wiesz, że jestem od niej lepsza'
Rozdział 47 'Lubie, kiedy chodzisz ubrana w moje koszulki'
Rozdzial 48 'Masz piękne oczy'
Rozdział 49 'Ostatni raz podniosłaś na mnie rękę'
Rozdział 50 'Kup ją'
Rozdział 51 'Chciałem dobrze'
Rozdział 52 'Ja też mam coś dla ciebie'
Rozdział 53 ' Dziękuję'
Rozdział 54 'Tłumacz się'
Rozdział 55 'Zabrali go'
Rozdział 56 'Kiedyś musi być ten pierwszy raz'
Rozdział 57 'Oni chcą cię zabić!'
Rozdział 58 'Myślę, że popełniacie błąd'
Rozdział 59 'Och, przepraszam królewno'
Rozdział 60 'Zawsze jesteś taka ciekawska?'
Rozdział 61 'Twój przyjaciel nie żyje'
Rozdział 62 'Przemienia się'
Rozdział 63 'Mówią, że miłość i nienawiść dzieli cienka granica'
Rozdział 64 'Mógł cię ugryźć'
Rozdział 65 'Zachowujesz się jak dziecko'
Rozdział 66 'Ona musi z tego wyjść'
Rozdział 67 'Tam jest plama'
Rozdział 68 'Daj mu czas'
Rozdział 69 'O matko, olbrzym!
Rozdział 70 'Jestem Rayan'
Rozdział 71 'Powróże ci'
Rozdział 72 'Moja'
Rozdział 73 'Jesteśmy sobie przeznaczeni'
Rozdział 74 'Taki jest nasz los'
Rozdział 75 'Mam dość traktowania jak przedmiot'
Rozdział 76 'Upokorzyłaś go'
Rozdział 77 'Bede cię bronił'
Rozdział 78 'do wieczora będziesz wolna'
Rozdział 79 'Tayler chce, aby Liv czuła jego ból'
Rozdział 80 'Przegrał!'
Rozdział 81 'Musze pobyć sama'
Rozdział 82 'skąd mogę wiedzieć, że mówisz prawdę?'
nowa ksiazka!
rozdział 84 ' Odpowiedź jest w tobie'
rozdział 85 'Nic nie czuje'
Rozdział 86 ' Jesteście oszustami'
Rozdział 87 'Juz nie musisz nic udawac'
Rozdział 88 'Brakowało mi was'
Rozdział 89 'Kiedy zamierzasz wrócić?'
Rozdział 90 'Pakuj się'
Rozdział 91 'Dam radę'
Rozdział 92 ' Nie kochasz go juz?'
Rozdział 93 ' przyjacielska kolacja'
Rozdział 94 'zostan na noc'
rozdział 95- 'zachowajmy dystans'
Rozdział 96- Mój obrońca'
Rozdział 97 ' żylibyśmy długo i szczęśliwie'

Rozdział 83 'To koniec, tak jak miało być od poczatku'

1.5K 140 27
By BadGirl1600

- Liv co ty wyrabiasz! Odsuń się od niego- krzyknął Jake. Być może wydawało się to dla nich dziwne. Być może Christian pomyślał, że mu nie ufam i w niego wątpie, ale ja wiem co robie. Kończe to. Chwyciłam Tayler'a za rękę, a po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz. Wiem, że nie powinno tak być, ale tak było. To nie moja wina. Już chwilę później siedziałam w samochodzie z wilkiem u boku.

- Obiecaj mi, że nic im się nie stanie- zwróciłam się do niego

- Od kiedy moje obietnice coś dla ciebie znaczą?

- Od nigdy, ale próbuje się czegoś trzymać

- Obiecuje, że twoim przyjaciołom nic się nie stanie

- Wiem, że nie ująłeś w swojej wypowiedzi mojego chłopaka

- Mądra dziewczynka, ale nie nazywaj go swoim chłopakiem, bo się zezłoszcze- chwycił mnie na podbródek i obrócił twarz w swoją stronę - A tego nie chcemy. - patrzyłam chwilę w jego oczy, po czym odwróciłam głowę

- Nie zaprzeczę, że jest dla mnie dziwnę, że z taką łatwością i bez użycia siły ze mną poszłaś. Czyżby nasza więź stała się silniejsza?

- Co takiego ukrywają przed mną?

- Bądź grzeczna, a dowiesz się z czasem- bądź grzeczna, a dostaniesz lizaka...- westchnęłam, ale doszłam do wniosku, że chciał mnie tylko przekonać, żebym z nim poszła i wymyślił to na poczekaniu, aby zasiać we mnie to chokerne ziarnko niepewności

- Whatever- popatrzył na mnie zdezorientowany

- Będę mieć cię na oku kochanie

***

Siedziałam na łóżku wpatrując się w sufit, kiedy po chwili zobaczyłam na nim plamę

- Powinieneś odświerzyć ten sufit- palnęłam

- Co?- zaśmiał się opierając na łokciu

- No tak. Spójrz, tam nawet jest plama- wskazałam palcem na czarną kropkę

- To mucha- odpowiedział wciąż się śmiejąc. - O zobacz nawet odleciała

Zaśmiałam się, gdy przypomniałam sobie tą sytuację. Tak bardzo ramntycznie

- Bardzo cię przepraszam kochanie. Za cierpienie jakiego doświadczasz i doświdczysz przeze mnie, bo najtrudniejsze chwile dopiero przed tobą. Kocham cię - wyszepetałam czując, że Christian usłyszy moje słowa.

- Liv chodź tutaj!- usłyszałam krzyk Tayler'a. Otarłam łzy i wzięłam głęboki oddech

- Czas zaczynać...

***

- Wasza Luna wróciła. Nie mam zamiaru przypominać wam o szacunku jakim macie ją dażyć.

- Tak jest Alfo- grypa wilków powiedziała równocześnie. Czasami zachowywali się jak roboty

- Jestem pewna, że się polubimy. Tym bardziej, że mam zamiar tutaj zostać powiedziałam, a Tayler spojrzał na mnie zaskoczony i nie tylko on, ponieważ reszta osobników znajdujących się w pomieszczeniu także.

- Możecie odejść- powiedział. Ja też chciałam, ale chwycił mnie za ramię przyciągając do siebie. - Nie wiem co kombinujesz, ale jestem zmieszany.

- Miałeś być- odpowiedziałam za co spojrzał na mnie rozgniewany - Żartowałam mój mate, tylko żartowałam- ucałowałam go lekko w policzek na co oboje drgnęliśmy. W tamtej chwili nie wiedziałam czy to miłość czy odruch wymiotny ...

***

Christian

- Nie podoba mi się to!- krzyknąłem zrzucając ze stołu rzeczy znajdujące się na nim

- Nie martw się, nam też!- odkrzyczała Lily

- Co ta dziewczyna wyrabia!? Czy ona zawsze musi wpakować się w jakieś kłopoty?!- byłem wściekły. Nie wiem czy dlatego, że Olivia zgodziła się z nim pójść, czy dlatego, że zwątpiłem w jej miłość. Tak zrobiłem to i sam się sobie zdziwiłem, ale w tych okolicznościach...

- Przepraszam bardzo, ale z tego co wiem to nie jej wina, że co chwilę ma problemy z wampirami czy zasranymi wilkołakami!- jeszcze nigdy nie widziałem Lily w takim stanie. Gdyby było to możeliwe rozerwałaby mnie na strzępy

- Kotku, uspokój się trochę- Jake chwycił ją za rękę

- Nie, zostaw ją. Robi się ciekawie- wtrącił się Mike, przyglądając nam się

- Słyszysz co on mówi? Jakby to wszystko była jej wina, a to przez niego!- krzyknęła po czym wyszła z pomieszczenia. Miała rację? Gdybym nie zjawił się w życiu Olivii, to wszystko nie miałoby miejsca, ale musiałem ... Potem spojrzałem na sufit, gdzie siedziała mucha, która drażniła mnie od paru chwil

- Powinieneś odświerzyć ten sufit- palnęła

- Co?- zaśmiałem się opierając na łokciu

- No tak. Spójrz, tam nawet jest plama- wskazała palcem na czarną kropkę

- To mucha- odpowiedziałem wciąż się śmiejąc. - O zobacz nawet odleciała

Zaśmiałem się i wtedy do mnie dotarło.

- Jake! Jake! Mike! Will! Rich! Szybko!- krzyczałem tak bardzo

- Co jest?- zapytali, gdy zjawili się na dole

- Pytanie co będzie. Musimy szybko tam jechać ona...

Liv

Szłam korytarzem niepewna tego co chce zrobić. Obawiałam się, to chyba ludzkie. W końcu jestem tylko człowiekiem. Każdy człowiek się boi prawda? Dasz radę Liv. Dasz radę-pomyślałam

- Pamiętaj córeczko, że strach jest rzeczą naturalną. Każdy się boi, ale dopiero, kiedy stawisz mu czoła zobaczysz, jak silna jesteś

Jestem tatusiu. Jestem... Jeszcze na chwilę stanęłam przed drzwiami po czym nacisnęłam klamkę

- Jesteś nareszcie. Jesteś gotowa?-

- Jestem. Zróbmy to- powiedziałam

- Zróbmy to? Ostatnim razem, kiedy chciałem ...

- Zapomnijmy o tym co było. Myślmy o tym co będzie. - usiadła obok Tayler'a na łóżku i spojrzałam głęboko w jego oczy. Były piękne, to musiałam przyznać.

- Pocałuj mnie- powiedział na co począczyłam nasze usta.

- Nie mogę w to uwierzyć- powiedział - Tak bardzo cię kocham. Przysięgnij, że będziemy razem już zawsze

- Przysięgam- odpowiedziałam pewnie

- Nie kłamiesz?- zmarszczył brwi. Czułam się jakbym rozmawiała z dzieckiem

- Nie- dałam mu małego buziaka. Muszę wyczuć właściwy moment. Sprawić, żeby mi zaufał

- No dobrze- chwycił mnie w tali a ja szybko odskoczyłam. Wszystko się zepsuło

- Liv co to było?- wstał zdenerwowany podchodząc w moją stronę

- Nie zbliżaj się!- krzyknęłam wyciągając spod koszulki nóż. Chciałam go ukryć. Poczekać jeszcze kilka dni.

- Co ty próbujesz zrobić? Zabić mnie? - zaśmiał się - Dobrze wiesz, że nie dasz rady, za bardzo ci na mnie zależy- powiedział wysawiając przed siebie rękę - Oddaj mi to, a zapomnę o tej sprawię dobrze? Będzie między nami tak jak przed chwilą, tak jakby to się nigdy nie zdarzyło. - Kochasz mnie, jestem twoim mate. Jeśli ja zginę ty również- wahałam się. Naprawdę się wahałam, ale nie mogłam już tak dłużej to wypalało mnie od środka, męczyło. Zabijało. Poradzisz sobie Liv

- Masz rację nie dam rady cię zabić

- Grzeczna dziewczynka. Przed chwilą mi przysięgłaś i dotrzymasz obietnicy

- Nie dam rady cię zabić, ale wiesz co? Kłamałam- powiedziałam po czym zamachnęłam się i z całej swojej siły wbiłam nóż... W swój brzuch. To koniec, tak jak miało być od początku

_______________________________

Kochani łapcie kolejny rozdział. Jak przeżycia? 😂 wiem jestem okrutna, że przerywam w takim momencie

Pozdrawiam
~ BadGril

Continue Reading

You'll Also Like

8.8K 531 43
Czym jest szczęście? Dla każdego z nas jest czymś zupełnie innym. A mi wydawało się, że odnalazłem jego definicje. Byłem po prostu cholernie szczęśli...
372K 15.5K 33
Byłam zwykłą dziewczyną, jak każda inna. No właśnie. Byłam. Wystarczył jeden dzień, aby całe moje życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Nik...
1M 47.4K 53
Nazywam się Larissa mam 19 lat i zostałam obiecana mężczyźnie, którego nigdy wcześniej nie widziałam na oczy. Wszystko to za sprawą niewyparzonego ję...
63.8K 2.6K 43
"Najgorszym uczuciem nie jest samotność. Jest zapomnienie przez kogoś, kogo nigdy byś nie zapomniał." [ZAKOŃCZONE] The Vampire Diaries 2x07-4x23 20.0...