- Tak właściwie, to chciałbym żebyś zapytała Christiana, czy cię odwiezie. Mamy z mamą coś do załatwienia, wrócimy za tydzień
- Dlaczego dowiaduje się o tym dopiero teraz?
- Jakoś nie było wcześniej okazji, żeby ci wspomnieć
- Za to teraz jest idealny miment - zaśmialam się - Jeszcze przed chwika sam chciałeś mnie podwieźć
- Wiesz córeczko... Zapytałem czy cię podwieźć, a nie powieźć i odebrać
- Ah tato ty i te twoje poczucie humoru. No cóż poradzę sobie. Jedźcie ostrożnie- powli podeszłam do drzwi w które lekko zapukałam. Tak dawno mnie tu nie było. Przyznam, że czułam się dziwnie. Nieswojo.
- Cześć- usmiechnęłam się kiedy brunet otworzyl mi drzwi
- Pięknie wygladasz- powiedział wpuszczając mnie do domu. On sam nieźle wyglądał w tej koszuli
- Ty też niczego sobie- usmiechnęłam się. W końcu mamy zostać przyjaciółmi, a przyjaciele prawią sobie komplementy. Weszłam w głąb domu. Panowała głucha cisza także jedyne co było słychać to stukot moich butów. Czułam za sobą obecność Christiana. Usiadłam przy stoliku na którym znajdowały się nakrycia, świece i bukiet róż. Mało to przyjacielskie.. W sumie, przesadzam
Zjedliśmy przyrządzone przez niego spaghetti i porzmawialiśmy na luźne tematy
- Może wina?- zapytał niosąc butelkę mojego ulubionego
- Tak właściwie chciałam cię o coś prosić
- W takim razie słucham, wrócił na miejsce naprzeciwko
- Popsuł mi się samochód, a rodzice wyjechali. Dałbyś radę mnie odwieźć? Oczywiście jeśli to nie problem
- Chętnie, ale niestety moje auto pożyczyłem Mike'owi taki był warunek wolnego domu- zaśmiał się
- Oh, nie wiedziałam, że wciąż z tobą mieszkają
- Nie mieszkają, ale to Mike, do tej pory siedział by i oglądał telewizję
- No tak- zamyśliłam się - W takim razie zamówie taksówkę
- Dopiero przyszłaś. Spójrz za okno. Nie jestem pewien czy jeszcze coś jeździ.- miał racje, jestem pewna, że gdybym stała teraz na dworze moje marzenia z dzieciństwa o lataniu by się spełniłu. Spojrzałam na telefon. Brak zasięgu.
- Nie wiem co teraz mam zrobić
- Może... - zaczął - Zostałabyś na noc? Jeśli chcesz, nie namawiam cię. - wzruszył ramionami
- Chyba nie mam innego wyboru- uśmiechnęłam się słabo - Rodzice mówili, że będzie burza ,ale ja jak zawsze musiałam postawić na swoim
- Żadna nowość- powiedział
- W takim razie, co z winem?- zapytał
- No dobrze, ale tylko lampkę
- Jak sobie życzysz
Jakiś czas później
- Upiłeś mnie- zachichotałam
- Wcale nie- zaprzeczył
- To nie fair. Ty się nie upijesz. Teraz jestem pijana sama i jest mi głupio, że w ogóle do tego doszło.- Co prawda nie byłam jakoś specjalnie pijana, ale jeśli ktoś w tym momencie zapytałby mnie czy Christian wygląda seksownie w tej koszuli, nie zaprzeczyłabym
- Poczujesz się lepiej jeśli przyznam, że to ja cię upiłem?
- Powiedzmy, że tak- zmrużyłam oczy
YOU ARE READING
Granice Wytrzymałości
VampireNie wiemy jakie tajemnice skrywa swiat. Życie Liv zmieni się diametralnie, kiedy pozna jedną z nich Najwyższe notowania w 'o wampirach' #1 22.04.2017 Okładkę wykonała JPetrova6 dziękuje bardzo!