Rozdział 70 'Jestem Rayan'

2.3K 195 18
                                    

Trzy tygodnie później

- Ale jestem szczęśliwa!- krzyknęłam zbiegając po schodach z torbą na ramieniu do której chwilę wcześniej wrzuciłam długopis i kilka zeszytów

- Bardzo się ciesze - zaśmiał się Christian, który od kilku dni wysłuchuje mojego gadania - Chodźmy już do samochodu, bo jeszcze się spóźnisz na wykład

- Naprawdę jestem szczęśliwa. Dzieki tobie

 Dzieki tobie

Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.

***

Weszłam do ogromnego budynku, po czyms udalam się do sekretariatu. Przynajmniej próbowałam, bo przeciśnięcie się przezdziesiątki, a moze nawet setki osób nie było łatwe. W końcu udało mi się odebrać plan zajęc i udałam się na poszukiwania klasy 296

- Przepraszam- uslyszałam po czym poczułam szrapnięcie w górę po tym jak wpadłam na jakiegoś chłopaka

- Nie to ja przepraszam. Zagapiłam się - powiedziałam otrzepując się z niewidzialnego kurzu. Dopiero teraz zauważyłam jak przystojny był chłopak przede mną. Ciemno brązowe włosy, zielone oczy, pełne usta, te kości policzkowe i wyrzeźbiona sylwetka. Mimo tego i tak nie dorównywał Christianowi

- Jestem Rayan- wysunął rękę w moją stronę, która chętnie uścisnęłam

- Liv- uśmiechnęłam się

- Nowa?

- Mhm

- Pokaż- podałam mu plan

- Masz teraz wykład w sali 296, to chyba przeznaczenie , bo ja też- zaśmiał się - Mamy razem wszystkie zajęcia - Psychologia to ciekawy kierunek

- Zgadzam się- rozmawialiśmy do czasu dotarcia do klasy. Rayan wydaje się miłym i szczerym chłopakiem i tak, wywnioskowałam to po pięciu minutach rozmowy z nim. Weszliśmy do sali

- Myślałam, że będzie więcej osób- powiedziałam do chłopaka

- Spokojnie, pierwszy dzień po feriach. Za tydzień będzie nas więcej

- Hej dziewczyny!- krzyknął do dwóch dziewczyn zajętych rozmową

- Hej Rayan. Tak dawno cię nie widziałam- blondynka rzuciała mu się na szyje

- Gabi, widzieliśmy się wczoraj - zaśmiał się odwazejmniając uścisk

- Wiem wiem tak świruje

- Hej Ray- brunetka także się do niego przytuliła

- To jest Liv, a to Gabrielle i Nicole.- uśmiechnęłyśmy się do siebie. Bardzo miło spedziłam z nimi czas na uczelni. Nicole to brunetka o piwnych oczach, a Gabrielle blondynka o niebieskich. Obie są bardzo ładne i mądre.

- Hej Liv! Jedziesz z nami?- zapytał Rayan, gdy podbiegł do mnie po wyjściu ze szkoły

- Dokąd?

Granice Wytrzymałości Onde histórias criam vida. Descubra agora